Nadchodzi czas zmian

30 maj 2017

W połowie maja w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach, odbyła się dziewiąta edycja największego spotkania biznesowego w Europie Centralnej. W stu sesjach tematycznych, także dotyczących motoryzacji, wzięło udział ponad 700 panelistów, a w całym trzydniowym wydarzeniu rekordowa liczba ponad 9000 gości.

Naczelnymi kryteriami wyboru kongresowych tematów było ich znaczenie dla gospodarki i aktualność, a nawet antycypacja zjawisk dopiero nabierających znaczenia. Nie mogło zatem zabraknąć sesji poświęconej przemysłowi motoryzacyjnemu, a na niej SDCM, które w tym roku razem z firmą KPMG zostało oficjalnym partnerem tego wydarzenia.

Rewolucja za progiem

Podczas sesji tej dyskutowano m.in. o głównych trendach w europejskiej motoryzacji. Zgromadzeni na spotkaniu prelegenci zgodzili się, że przemysł i branżę motoryzacyjną, czeka w najbliższych latach rewolucja, która zmieni obraz motoryzacji znanej nam od ponad stu lat.

Jak wskazał Alfred Franke, prezes SDCM, w perspektywie najbliższych 5 lat zmieni się dużo w naszej branży, w ciągu 5 do 10 lat zmieni się bardzo dużo, a w perspektywie 10-15 lat zmiany będą tak znaczące, że można by powiedzieć, iż wszystko będzie wyglądało inaczej.

W pierwszej fazie zapewne dominować będzie znaczący wzrost konkurencji i nasili się konsolidacja wśród producentów części motoryzacyjnych. W kolejnym etapie ogromnego znaczenia nabierze przemysł 4.0, cyfryzacja i dostęp do danych, co zasadniczo zmieni m.in. kwestię serwisowania i napraw pojazdów. Dane, według Alfreda Franke, staną się złotem XXI wieku. Następną fazę, która przyniesie zapewne największe zmiany, zdominuje elektromobilność i pojazdy autonomiczne.

Rola producentów części

Alfred Franke podkreślił przy tym, że udział producentów części i komponentów w tym ostatnim procesie będzie niezwykle istotny. Już dziś firmy takie jak ZF TRW, Bosch, Valeo rozwijają technologie pojazdów elektrycznych i autonomicznych. Jednocześnie producenci części motoryzacyjnych często oferują swoje produkty zarówno na aftermarket (IAM) jak i pierwsze wyposażenie pojazdów (OEM). Dlatego z jednej strony muszą zacieśniać współpracę z producentami samochodów (VM), która z uwagi na zaawansowanie techniczne pojazdów będzie coraz większa, z drugiej zaś powinny zabiegać, aby pojazdy wyposażone w ich części mogły być serwisowane na niezależnym rynku motoryzacyjnym.

Wielki rynek

Prezes SDCM przypomniał także, że obecnie wartość rynku części i napraw w Polsce to ponad 31 miliardów złotych. Można się spodziewać, że kwota ta gwałtownie zacznie rosnąć, gdy tylko poprzez wyświetlacz na desce rozdzielczej samochodu użytkownicy pojazdu będą mogli kupować różne produkty oraz usługi, i to nie tylko motoryzacyjne.

Dla porównania wartość części produkowanych przez rok w naszym kraju przekracza 70 miliardów złotych. Producenci części motoryzacyjnych zatrudniają przy tym ponad 120 tysięcy osób, a więc nawet więcej niż niezależne warsztaty, w których w sumie pracuje ponad 100 tysięcy osób. Wartość produkcji części rośnie co roku o około 10%, a to powoduje, upraszczając rzecz całą, iż co roku przybywa około 8 tysięcy nowych miejsc pracy, zaś na ich inwestycje przeznaczane są setki milionów złotych. Jednocześnie wartość polskiego eksportu części motoryzacyjnych jest, obrazowo mówiąc, ponad 3-krotnie większa niż wartość eksportu węgla, zaś masa części zamiennych wysyłanych za granicę wynosi 1 mln ton, czyli tyle co 90 konstrukcji Stadionu Narodowego. W efekcie Polska jest 12 krajem na świecie pod względem wartości eksportu części motoryzacyjnych. Eksport z Chin jest zaledwie 2-krotnie większy niż Polski.

Potężne inwestycje

Alfred Franke wspomniał również, że producenci części inwestują od 5 do 10% swoich przychodów w prace projektowo-badawcze. Zatem szacunkowo w skali Polski są to kwoty na poziomie kilku miliardów złotych rocznie. Działa przy tym u nas wiele specjalnych ośrodków badawczych utworzonych przez producentów części, m.in. firmy ZF TRW, Tenneco, Wabco czy Delphi. Ta ostatnia zatrudnia ponad 1300 polskich inżynierów. Prace rozwojowo-badawcze prowadzone są także przez mniejsze, rodzime firmy, również one systematycznie starają się udoskonalać swoje produkty.

Na poziomie całej Europy producenci części wydają na innowacje ponad 18 miliardów euro rocznie. Aby lepiej uzmysłowić sobie skalę tych inwestycji, można wskazać firmę Valeo, która w ciągu roku potrafi zgłosić 500 wniosków o udzielenie patentu na wynalazek, czy firmę Bosch niemal co godzinę kierującą taki wniosek – w samym 2014 roku zgłosiła ich ponad 4500.

Konkurencja i współpraca

Wielkie inwestycje z jednej strony wzmagają konkurencję, z drugiej jednak powodują, iż producenci w celu ograniczenia kosztów coraz poważniej ze sobą współpracują. Również różnorodność asortymentowa wymusza, i coraz bardziej będzie wymuszała, kooperację (a nawet konsolidację) między producentami części. Nie sposób bowiem, aby jedna firma produkowała wiele tysięcy różnych typów części, np. sprzęgieł. Firny więc ze sobą i konkurują i jednocześnie ściśle współpracują.

Przeszkody w rozwoju

Nie tylko na sukcesy i inwestycje producentów części motoryzacyjnych wskazał Alfred Franke. Mówił także o problemach z jakimi firmy się borykają. Badania pokazują, że największym utrudnieniem w rozwoju jest dla nich: brak wykwalifikowanego personelu (67% badanych firm), niejasne i niestabilne przepisy prawne (65%), rosnące koszty produkcji (52%), długi okres oczekiwania na wsparcie publiczne (35%).

Problem braków kadrowych od dawna jest sygnalizowany przez SDCM, Stowarzyszenie poważnie też angażuje się we wspieranie szkół branżowych, ułatwianie kontaktu pomiędzy studentami a przyszłymi pracodawcami z branży motoryzacyjnej i inne tego typu projekty. Obecnie trwają prace nad założeniem Rady Kompetencji zainicjowane przez SDCM. Dodatkowo Stowarzyszenie angażuje się w wiele innych projektów wspierających branżę automotive, w tym takie jak Innomoto czy Go to Brand.

Rozmowy o przyszłości

Podczas sesji nie mogło zabraknąć rozmów na temat dalszego losu silników spalinowych, szczególnie wysokoprężnych, elektromobilności oraz rządowych planów związanych z nią związanych, w tym z projektem ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

Według Alfreda Franke bez wątpienia będziemy obserwować coraz więcej pojazdów elektrycznych na naszych drogach, jednakże w najbliższych latach spodziewać się można, że ich udział w segmencie prywatnych samochodów osobowych będzie dużo wolniej rósł niż w przypadku pojazdów komunikacji miejskiej, przeznaczonych do wynajmu krótkoterminowego czy współdzielonych.

O przyjazne przepisy

– Ogólne trendy w motoryzacji, w tym elektromobilność i rosnące zaawansowanie techniczne pojazdów, sprawiają, że nie możemy patrzeć tylko na nasze polskie podwórko, bo większość regulacji prawnych nie jest tworzonych w naszym kraju. Około 70% przepisów obowiązujących w Polsce, czyli mających bezpośredni wpływ również na producentów części motoryzacyjnych, pochodzi z UE. O to aby unijne rozporządzenia i dyrektywy były przyjazne producentom części motoryzacyjnych, zarówno polskim jak i zagranicznym, w największym stopniu zabiega na szczeblu europejskim jedyna organizacja, która reprezentuje ich interesy – CLEPA. Ponieważ SDCM jest członkiem tej organizacji, zapraszamy do współpracy producentów, którzy chcą być w centrum zmian zachodzących w przemyśle motoryzacyjnym, by zagwarantować sobie bezpieczny rozwój – podsumował Alfred Franke.

Zostaw Komentarz