Zawieszenia pneumatyczne wyzwaniem dla mechaników

05 mar 2017

Wiele wskazuje, że zawieszenia pneumatyczne będą niedługo szerzej stosowane nie tylko w samochodach z segmentu premium. Do ich serwisowania potrzebna jest odpowiednia wiedza i specjalne narzędzia.

W samochodach z segmentu premium standardem są liczne rozwiązania ułatwiające życie kierowcy i podnoszące komfort podróżowania. Bez wątpienia jednym z nich jest zawieszenie, w którym zamiast tradycyjnego amortyzatora montowany jest moduł powietrzny. Zapewnia on bowiem lepsze dopasowanie pracy zawieszenia do nawierzchni oraz obciążenia pojazdu. Odbywać się to może na trzy sposoby: pasywny – gdy ustawiona jest tylko jedna charakterystyka zawieszenia, aktywny – gdy kierowca może wybrać dodatkowe ustawienia, skyhook – gdy jednostka sterująca dobiera parametry zawieszenia stosownie do aktualnych warunków.

– Aktywny moduł zawieszenia pneumatycznego BILSTEIN B4 to rozwiązanie, które w latach 90. ubiegłego wieku BILSTEIN opracował wspólnie z Mercedesem. To właśnie dzięki temu systemowi Mercedesy S W220 do dziś cieszą się entuzjastycznymi opiniami użytkowników na temat komfortu jazdy – mówi Andrzej Wojciech Buczek, doradca techniczny w firmie IHR Warszawa, reprezentującej markę BILSTEIN w Polsce. – Po rozwiązanie to sięgnęli następnie inni producenci samochodów z wyższej półki. BILSTEIN opracował je m.in. do modeli BMW, Jaguara czy Land Rovera.

Zawieszenie samochodu osobowego oparte na modułach pneumatycznych ma swoistą konstrukcję, dlatego elementów tych fizycznie nie sposób zamontować w miejsce tradycyjnych amortyzatorów. Nie jest to też tanie rozwiązanie, dlatego decydując się na nie – czy to w przypadku nowego czy używanego samochodu – trzeba liczyć się z większymi wydatkami  eksploatacyjnymi. Niestety, w praktyce sprowadza się to do szukania oszczędności, chociażby poprzez próby regeneracji takiego zawieszenia. Z uwagi na budowę modułu nie można jednak przeprowadzić tego w warunkach warsztatowych, zaś wadliwie wykonana usługa niesie duże ryzyko obniżenia komfortu podróżowania, pogorszenia trakcji, wydłużyenia drogi hamowania itp.

O wiele szybciej i… taniej będzie więc kupić nowe moduły, które podobnie jak amortyzatory należy wymieniać parami na tej samej osi. Trzeba jednak zwrócić uwagę na jakość wykonania zamienników, bo nie zawsze są one wiernym odpowiednikiem oryginałów. Problemów takich nie ma w przypadku modułów marki BILSTEIN, gdyż na aftermarket są dostarczane takie same referencje jak na pierwszy montaż. Od niedawna też katalog produktów BILSTEIN uzupełniają sprężarki do modułów pneumatycznych stosowanych m.in. w BMW X5/X6 (E70/E71) i BMW serii 5 Touring (E61) oraz Mercedesach klasy S (W221), ML (W166), GL (W164/X164), R (W251/V251) i Viano/Vito (W639).

– Serwisowanie zawieszenia pneumatycznego wymaga od mechanika odpowiedniej wiedzy oraz użycia właściwych narzędzi. Wszystko to zapewniamy w ramach naszych szkoleń oraz oferty produktowej – dodaje Andrzej Wojciech Buczek z IHR. – Uszkodzenie modułu podczas montażu wiąże się z koniecznością odkupienia nowego, a więc oznacza wymierną stratę finansową dla warsztatu. Najpowszechniejsze błędy mechanika dotyczą dwóch przypadków – opuszczenia samochodu z podnośnika bez uruchomienia i napełnienia układu powietrzem lub odwrotnej sytuacji, tj. maksymalnego napełnienia układu przed postawieniem samochodu na kołach.

W obu przypadkach może dojść do mechanicznego uszkodzenia gumowej membrany miecha. Jedynie specjalna procedura napełniania powietrzem i ustawiania zawieszenia może zapobiec takiej awarii. Należy też pamiętać, że kompleksowa wymiana modułów obejmuje również sprawdzenie stanu technicznego sprężarki (podłączenia i filtry) oraz skontrolowanie działania wszystkich przekaźników, przewodów elektrycznych i powietrznych, a także  szczelności całego układu.

 – Szczególnym przypadkiem jest wymiana tylnych sprężyn pneumatycznych typu BILSTEIN B3 w samochodach Mercedes E (W211). Mamy tu do czynienia z modułami składającymi się z dwóch połączonych ze sobą części – klasycznego miecha powietrznego i zbiornika wyrównawczego – przestrzega Andrzej Wojciech Buczek.  – Wymiana tego zespołu możliwa jest tylko po uprzednim demontażu belki tylnego zawieszenia, a ponieważ cała operacja jest pracochłonna i kosztowna, wielu mechaników rozłącza oba elementy i wymienia je bez demontażu belki. Ten sposób prowadzi do powstania nieszczelności lub innego uszkodzenia sprężyny powietrznej.

W większości przypadków awarie i reklamacje miechów niedługo po ich po wymianie związane są właśnie z nieprzestrzeganiem właściwych procedur montażu. Praktyczną wiedzę, jak poprawnie wykonać całą tę operację można zdobyć m.in. na szkoleniach prowadzonych przez BILSTEIN. Cieszą się one rosnącym zainteresowaniem wśród mechaników, gdyż coraz więcej jest samochodów z zawieszeniem pneumatycznym – głównie za sprawą importu aut używanych. A będzie ich jeszcze więcej, bowiem nad zastosowaniem modułów pneumatycznych inżynierowie BILSTEIN pracują już z producentami samochodów popularnych marek.

Na podstawie materiałów BILSTEIN

Zostaw Komentarz