Bezpieczeństwo z drugiej ręki

09 cze 2019

W Polsce nie wolno montować używanych części mających wpływ na bezpieczeństwo. Można za to nimi swobodnie handlować, co sprawia, że zakaz jest praktycznie martwy. Igranie z bezpieczeństwem na drogach trwa więc dalej w najlepsze – alarmuje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

 

Brak konsekwencji w przepisach dotyczących używanych części mających wpływ na bezpieczeństwo trudno racjonalnie uzasadnić. Wygląda na to, że prawodawca uznał, że stare zaciski hamulcowe i inny samochodowy szmelc jest przedmiotem zainteresowania kolekcjonerów, którzy trzymają takie okazy w gablotach.

Oczywiście to gorzki żart. Prawda jest natomiast taka, że elementy, które trafić powinny do profesjonalnej regeneracji lub utylizacji, są montowane w samochodach, a pojazdy po takich pseudonaprawach wyjeżdżają na drogi. Nie trzeba tłumaczyć, co może się wydarzyć, kiedy podczas jazdy rozpadną się stare zaciski hamulcowe lub pęknie prostowany palnikiem drążek kierowniczy, albo rozleci się przekładnia kierownicza.

Martwe rozporządzenie

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 września 2005 r. w sprawie wykazu części wymontowanych z pojazdów, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu lub negatywnie wpływa na środowisko, określa listę części, których po wymontowaniu z jednego pojazdu nie można montować w kolejnym. Wśród nich znajdują się poduszki powietrzne z aktywatorami pirotechnicznymi, klocki i szczęki hamulcowe, przewody układu hamulcowego, pióra wycieraczek, itd.

Wydawałoby się, że nie trzeba studiować rozporządzeń, by zdawać sobie sprawę z tego, że montowanie w samochodzie używanych poduszek powietrznych stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników. Tymczasem handel tego typu częściami kwitnie. Oto przykład: pod koniec kwietnia na jednym z popularnych portali internetowych oferowanych było ponad sto trzydzieści tysięcy używanych (w tym również uszkodzonych) poduszek powietrznych. Paradoksem jest, że w większości przypadków kupują je ludzie, którzy mieli okazję przekonać się, że podczas wypadku poduszki ratują zdrowie i życie.

Używaną poduszkę powietrzną można kupić w internecie za kilkaset złotych. Ta z pozoru atrakcyjna cena powoduje u nabywców całkowite zaćmienie wyobraźni. Gdyby bowiem funkcjonowała ona sprawnie, połączenie przyczyny ze skutkiem, czyli fałszywej oszczędności ze śmiercią na drodze spowodowaną nieotworzeniem się poduszki podczas kolizji, nie stanowiłoby wielkiego problemu.

Niestety wielu ludzi dla kilkudziesięciu czy kilkuset złotych skłonnych jest zaryzykować życie i zdrowie swoje i innych. Dlatego niezbędne jest, by przepisy dotyczące obrotu częściami i komponentami, których ponowne użycie zagraża bezpieczeństwu, zostały zmienione zobowiązując sprzedawcę do informowania o zagrożeniu. Ponadto wykaz takich części powinien zostać poszerzony, bowiem nie obejmuje na przykład amortyzatorów, które na bezpieczeństwo przecież wpływają i to w olbrzymim stopniu – mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).

Odpowiedzialność nie tylko karna

Owo nieskuteczne, jak pokazuje życie, rozporządzenie z 2005 roku zostało wydane na podstawie art. 66 ust. 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jego naruszenie, czyli montaż używanej części z listy określonej w rozporządzeniu skutkować może zgodnie z art. 97 kodeksu wykroczeń grzywną do 3000 złotych.

To jednak tylko część prawdy, bowiem za zamontowanie używanej części z listy można również ponieść odpowiedzialność cywilną, a tu wchodzą w grę znacznie wyższe kwoty. Ofiara wypadku lub jej rodzina może bowiem wystąpić do sądu z pozwem cywilnym o odszkodowanie lub zadośćuczynienie, wtedy zaś w grę wchodzić mogą już kwoty rzędu setek tysięcy złotych. Uznanie tak wysokich roszczeń przez sąd może doprowadzić warsztat do bankructwa, i nie pomoże tu nawet ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, bowiem w przypadku zamontowania przez warsztat używanej części znajdującej się na liście ujętej w rozporządzeniu, ubezpieczyciel ma prawo wystąpić wobec warsztatu z regresem. W skrajnych przypadkach za montaż używanej części mającej wpływ na bezpieczeństwo można zostać pociągniętym do odpowiedzialności karnej.

– Jak widać już nawet z uwagi na grożące sankcje prawne, nie warto montować używanych części mających wpływ na bezpieczeństwo. To że rozporządzenie nie jest specjalnie egzekwowane, nie oznacza, że nie możemy za jego złamanie zostać pociągnięci do   odpowiedzialności. Jest jeszcze kwestia odpowiedzialności moralnej. Warto po ludzku odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcielibyśmy mieć w swoim samochodzie np. poduszkę powietrzną, która w trakcie wypadku nie spełni swojej roli. Jak czulibyśmy się, gdyby w wyniku dokonanej (przy użyciu używanej części) naprawy inny człowiek doznał uszczerbku na zdrowiu, a nawet zginął w wypadku? Warto o tym pomyśleć, zanim następnym razem zamontujemy część używaną wpływającą na bezpieczeństwo – dodaje Alfred Franke.

Link do rozporządzenia, o którym mowa w niniejszym artykule znajduje się tutaj. Każdy mechanik w dobrze pojętym własnym interesie powinien się z zapoznać z tym aktem prawnym.

 

Zostaw Komentarz