Co słonko z księżycem na Bemowie widziały

17 wrz 2014

O 14. targach Inter Cars pisaliśmy przed tygodniem, ale warto do nich wrócić, bowiem rozmach tej imprezy na to zasługuje

Oprócz strony merytorycznej impreza tradycyjnie miała także swoje oblicze rozrywkowe. Na Bemowo jak co roku ściągnęły więc tłumy fanów sportu motorowego – wielkiej mocy i wielkiego wyczynu.

W kontrolowanym poślizgu

W trakcie dwóch dni widzowie podziwiali zmagania zawodników podczas 3. rundy Driftingowych Mistrzostw Polski oraz 3. rundy STW Drift Challenge. Na torze można zatem było  zobaczyć czołówkę przedstawicieli polskiego driftingu oraz najlepsze zespoły. Widowiskowe zawody cieszyły się ogromną popularnością. Trzeba przyznać, że jazda samochodem o mocy kilkuset koni mechanicznych w kontrolowanym poślizgu i z pełną gracją wygląda rzeczywiście niesamowicie. Zwycięzcą w klasie Challenge został Paweł Borkowski (NS Team), Paweł Rosiak (Bros RR Team) zajął drugie miejsce, a na ostatnim stopniu podium stanął Kewin Kosowski (Prodrive Radom). W klasie Master najlepszy okazał się Bartosz Stolarski (STW Drift Team), a za nim kolejno uplasowali się: Marek Wartałowicz (STW Drift Team) oraz Piotr Kozłowski.

Tłokowo i odrzutowo

100 tys koni 3 Na bemowskim lotnisku nie mogło zabraknąć najszybszych samochodów. Pojawiły się dragstery ze stajni VTG na czele ze słynną Corvette, którą Grzegorz Staszewski wielokrotnie zwyciężał w wyścigach na ¼ mili. To potężne auto o mocy 1600 koni mechanicznych rozpędza się do 300 km/h w zaledwie 8 sekund! Jeśli chodzi o prędkość, to nic jednak nie mogło konkurować z Jet Carem – samochodem z napędem odrzutowym. Pojazd Gerda Habermanna napędzany silnikiem od Miga był zdecydowanie największa atrakcją dnia. Zbudowana przez ekipę VTG – Ultima GTR, również budziła ogromne emocje. Wykonany na prywatne zamówienie samochód o masie niespełna 1000 kilogramów i mocy przeszło 500 koni mechanicznych miał w trakcie imprezy swoją premierę. Podczas testów Ultima GTR prezentowała lepsze osiągi niż Ferrari Enzo i Bugatti Veyron, jest to więc prawdziwa bestia na kołach.

100 tys koni 2Widzowie mieli możliwość oglądać w akcji prawdziwe gwiazdy motosportu. Stawiła się czołówka polskich kierowców rajdowych: Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj i Michał Kościuszko. Wśród sław sportu motorowego należy również wymienić Jochena Hahna, który pojawił się ze swoją ciężarówką, w której trzykrotnie zdobył tytuł mistrza świata w wyścigach samochodów ciężarowych.

100 tys koni 4W trakcie Truck Show na tor wyjechała nie tylko ciężarówka Hahna, ale także Grzegorz Baran ze swoim dakarowym monstrum, a także dwie driftujące ciężarówki od STW Drift Team.

Odbyły się również pokazy Supermoto, Rallycross oraz Globe of Speed – stalowej kuli, wewnątrz której pędziło trzech motocyklistów. Zawodnicy z kraju i ze świata wykonywali podniebne ewolucje na crossach w trakcie FMX, a światowa czołówka stuntu wykonała zaprzeczające prawom fizyki tricki na swoich jednośladach.

Finał imprezy stanowiło Nocne Motor Show, czyli dwugodzinna motoryzacyjna inscenizacja, w trakcie której zaprezentowano wszystkie atrakcje dnia. Odbyło się to w niezwykłej oprawie świetlnej oraz pirotechnicznej, przy dźwiękach odpowiednio dobranej muzyki. Zwieńczeniem pokazu był kilkunastominutowy pokaz fajerwerków.

Gumy palenie

Inter Cars przyzwyczaił już wszystkich do bicia rekordów związanych z wynikami finansowymi. Na 14. targach dokonano również próby ustanowienia rekordu Guinnesa w jednoczesnym paleniu gumy przez największą w historii liczbę samochodów. Wydarzeniu towarzyszył ryk silników, gęsty dym i swąd spalenizny.

– Wcześniej odbyła się tylko jedna oficjalna próba ustanowienia Rekordu Guinnessa w jednoczesnym paleniu gumy – mówi Barbara Dydymska, redaktor serwisu BiuroRekordow.pl. – Trudno bowiem spełnić warunki techniczne postawione przez sędziów z Guinnessa. Skutecznie odstraszają one wszystkich zainteresowanych przed podjęciem próby bicia dotychczasowego rekordu. Sprostać należy bowiem nie tylko logistyce całej imprezy, lecz przede wszystkim prawidłowemu udokumentowaniu wydarzenia, co z uwagi na wydobywający się spod opon gęsty dym jest szczególnie trudne.

Inter Cars Motor Show (3)Dotychczasowy rekord należał do Australijczyków. Zdołali oni zebrać 68 kierowców, z których każdy, w trakcie trwania trzydziestosekundowej próby, nieprzerwanie przez dziesięć sekund palił gumę w swoim samochodzie.

Inter Cars podjął próbę bicia rekordu, wystawiając 74 samochody! Wśród nich znalazły się nie tylko driftowozy i auta, które brały udział w pokazach Inter Cars Motor Show, ale także samochody prywatnych użytkowników, którzy zgłosili się do próby.

Aby mieć pewność, że wydarzenie zostanie należycie udokumentowane, zastosowano kamery termowizyjne, które potrafiły dojrzeć rozmaite szczegóły mimo gęstego dymu. Całość była dodatkowo nagrywana z powietrza, a przy każdym z aut stał steward kontrolujący czas palenia opon i prawidłowy przebieg próby. Z uwagi na warunki panujące w trakcie tych potwornie głośnych 30 sekund – stewardzi byli odpowiednio zabezpieczeni przed dymem i hałasem.

Tego czy rekord został oficjalnie pobity, dowiemy się niedługo, po przeanalizowaniu całości materiałów przez komisję. Bez względu na wynik należy stwierdzić, że było to widowiskowe i emocjonujące wydarzenie.

Strefa Ciężka

Strefa_Ciezka_14_targi (2)Wróćmy jeszcze do wystawienniczej części targów, bo to w końcu dzięki niej widzowie mieli okazję oglądać wszystkie wspomniane atrakcje. W tym roku na szczególną uwagę zasługiwała Strefa Ciężka. Inter Cars z roku na rok umacnia swoją rynkową pozycję w segmencie ciężarowym, więc hala ze stoiskami „ciężarowymi” miała powierzchnię aż 2000 m2. Swoją ofertę zaprezentowało tu kilkudziesięciu dostawców, niektórzy z nich zadecydowali na ustawieniu osobnych stoisk w segmencie dedykowanym autom osobowym i Strefie Ciężkiej. Zaprezentowały się w niej takie firmy jak: Wabco, Knorr, Meritor, Donaldson, ZF Service, Feber, Schaeffler, Kolbenschmidt, Lema SRL, Nissens, Mobil, Fomar Friction, Febi, Hella, Exide, Dolz, Convind, DT Spare Parts, CEI, Vanstar, Eurolites, Tes, V.Orlandi, Varta, WAŚ.

W centralnym miejscu hali znalazło się stoisko Inter Cars, które reprezentowało wszystkie działy spółki zaangażowane w obsługę klientów rynku ciężarowego. Odwiedzający zachęcani byli do wypełnienia ankiety dotyczącej nowej strony internetowej truck.intercars.com.pl, mogli także spróbować swoich sił w symulatorze jazdy ciężarówką oraz wziąć udział w wielu bezpłatnych szkoleniach technicznych, które odbywały się w Show Carze na co dzień jeżdżącym po kraju i odwiedzającym filie Inter Cars.

Jubileusze na targach

Q_Service_Truck_jubileusz (3)W tym roku podczas targów celebrowane były 15. urodziny sieci warsztatów Q-Service Truck, a także 10-lecie istnienia spółki Feber. Oba jubileusze zaakcentowano podczas specjalnie przygotowanych konferencji dla klientów, pracowników, mediów oraz sympatyków Febera i sieci Q-Service Truck.

Spotkanie poświęcone sieci warsztatów Q-Service Truck poprowadził Krzysztof Oleksowicz, członek zarządu i założyciel Inter Cars. Przypomniał ideę, która przyświecała powstaniu sieci i etapy jej rozwoju. Podkreślał, że warsztaty łączy nie tylko przedsięwzięcie biznesowe, ale też relacje partnerskie, integracja, wzajemna pomoc i współpraca.

Podczas konferencji oficjalne słowa podziękowania popłynęły do tych warsztatów, które są zrzeszone w sieci od początku jej istnienia, czyli od 15 lat. Był to ukłon w stronę tych, którzy od początku przyczyniali się do rozwoju sieci i są w niej i z nią najdłużej.

Feber_jubileusz_14targi (1)Na jubileuszowej konferencji Febera pojawił się zarząd spółki, jej klienci, partnerzy i współpracownicy. Spotkanie poprowadził Andrzej Kajda, nowy dyrektor zarządzający, który przypomniał historię firmy. Uczestnikom spotkania przedstawiono informacje dotyczące wyników sprzedaży, również za granicą. Najwięcej produktów Febera trafia do Francji, Niemiec, Belgii, Norwegii, Szwecji oraz Danii. Roczny wzrost sprzedaży eksportowej mieści się obecnie w granicach 20-30%, a więc jest bardzo duży i obiecujący w perspektywie przyszłych lat.

Podczas konferencji Andrzej Kajda zapowiedział nowy produkt, który ma się pojawić już w przyszłym roku. Mowa o odchudzonej o 600 kilogramów naczepie aluminiowej, która powinna spotkać się z dużym zainteresowaniem nie tylko w Polsce, ale również za granicą.

Na konferencji zaprezentowano film ukazujący proces produkcji naczepy od momentu tworzenia projektu, aż do końcowych szlifów.

 

Zostaw Komentarz