Fakty i mity o oświetleniu samochodowym

03 sty 2016

Obiegowe opinie nie zawsze bywają prawdziwe. Spostrzeżenie to odnieść można do wielu kwestii związanych z budową, działaniem, czy eksploatacją samochodu, a jedną z nich jest oświetlenie pojazdu. Dlatego firma OSRAM postanowiła skomentować kilka często spotykanych opinii dotyczących samochodowego oświetlenia i w ten sposób rozprawić się z paroma mitami.

 

  1. Najważniejszy dla kierowcy jest strumień świetlny

Mit. Owszem, jest to ważny parametr, bo mówi o ilości światła, jaką generuje żarówka czy palnik ksenonowy, ale zdecydowanie ważniejszy okazuje się prawidłowy rozsył światła. To on bowiem decyduje czy w określonych punktach na drodze pada tyle światła, co powinno. Od tego zaś zależy bezpieczeństwo zarówno kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego.

Warto w tym miejscu poruszyć kwestię zmiany żarówek na palniki ksenonowe, co niestety jest dość popularnym zabiegiem mającym zwiększyć ilość wytwarzanego światła i jednocześnie poprawić wygląd auta. Otóż po takiej zmianie nie może być mowy o prawidłowym rozsyle światła, gdyż palnik ksenonowy zawsze znajdzie się w innym miejscu niż żarnik żarówki. W efekcie droga będzie oświetlona nieprawidłowo, a do tego niemal na pewno dojdzie od oślepiania innych kierowców.

  1. Fakty i mity 1Najistotniejsze jest dobre oświetlenie drogi tuż przed samochodem

Mit. Wprawdzie wygląda to rzeczywiście świetnie, gdy droga tuż przed autem jest mocno oświetlona, ale często oznacza to kiepskie parametry w miejscach, które są znacznie bardziej istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa, czyli 50 i 75 m z prawej strony i 50 m z przodu pojazdu. To dlatego przede wszystkim właśnie tam badane jest natężenie światła podczas testów reflektorów.

  1. Najwyższa dopuszczalna temperatura barwowa żarówek halogenowych to 4200 K

Prawda. Trzeba tu jednak jednocześnie zauważyć, że można uzyskać wyższą temperaturę barwową żarówki, choć jest to niezgodne z przepisami.

Efekt taki uzyskuje się poprzez nałożenie na bańkę żarówki niebieskiego filtra. Im jest on silniejszy, tym temperatura barwowa wyższa, ale jednocześnie zmniejsza się ilość światła wysyłanego przez żarówkę. W ten sposób przestaje ona zatem spełniać swoją podstawową funkcję, jaka jest dobre oświetlanie drogi. Niestety, tego typu produkty są dostępne na rynku, kusząc nieświadomych klientów kolorem światła zbliżonym do emitowanego przez lampy ksenonowe.

Uwaga ta nie dotyczy żarówek marki OSRAM, na które odpowiedniej mocy filtry nakładane są w taki sposób (opatentowany), by nie ograniczać ilości emitowanego światła. Za przykład mogą tu służyć żarówki Night Breaker Unlimited. Widać na nich niebieskie pierścienie, lecz filtra tego nie ma na wysokości skrętki, dzięki czemu żarówki emitują do 20% bielsze światło, jednocześnie generując go do 110% więcej.

  1. Na rynku dostępne są lampy ksenonowe o mocy 25 W

Prawda. Poza standardowymi ksenonami o mocy 35 W (przeznaczonymi do reflektorów z systemem samopoziomowania i spryskiwaczami), od niedawna dostępne są na rynku także lampy ksenonowe D8S o mocy 25 W. Dają one nieco słabszy strumień świetlny, ale wciąż o parametrach znacznie lepszych niż w przypadku żarówek halogenowych. Niewątpliwą zaletą 25-watowych ksenonów jest natomiast to, że nie wymagają one ani spryskiwaczy ani samopoziomowania.

  1. Ksenony wystarczą na całe życie samochodu

Mit. Podobnie jak żarówki, także palniki ksenonowe zużywają się. Oczywiście są wielokrotnie trwalsze od żarówek, ale i one po pewnym czasie wymagają wymiany.

Ważne, by nie przegapić tego momentu. Przyjmuje się, że dotychczas używane palniki należy zastąpić nowymi, gdy oświetlają drogę w sposób zbliżony do żarówek halogenowych, czyli gdy ich strumień świetlny zmaleje mniej więcej o połowę. Fioletowawe światło „ksenonów” oznacza, że dawno przegapiliśmy ten moment i trzeba jak najszybciej dokonać wymiany.

  1. Samochody przystosowane do ruchu lewostronnego oślepiają innych kierowców

Fakty i mity 6Prawda. Niestety spora część kierowców, którzy przyjeżdżają z Wielkiej Brytanii (lub sprowadzają z tego kraju samochody) ignoruje to niebezpieczeństwo. Tymczasem reflektory, które zamiast oświetlać prawą część jezdni i – nieco słabiej – swój pas ruchu, świecą na lewy pas, po prostu muszą oślepiać osoby nadjeżdżające z przeciwka. Jednocześnie zdecydowanie za słabo oświetlają pobocze, co z kolei znacznie zwiększa ryzyko, że kierowca nie zauważy na czas przeszkody czy pieszego.

Trzeba zatem o tym pamiętać i odpowiednio przestawić reflektory (część aut ma taką funkcję fabrycznie) lub chociaż w odpowiednim ich miejscu nalepić specjalne naklejki.

Zostaw Komentarz