Klimatyzacja również na zimę

27 lis 2017

Błyskawiczne osuszanie zaparowanych szyb w wilgotne jesienne i zimowe dni, to tylko jeden powód, dla którego warto włączać klimatyzację również wtedy, kiedy jest zimno. Drugi, równie dobry, a może i lepszy, jest taki, że zapewni to sprężarce klimatyzacji wieloletnie, bezproblemowe działanie.

Z fizycznego punktu widzenia samochodowa klimatyzacja to układ termodynamiczny. Krążący w nim czynnik jest sprężany i rozprężany. W znajdującym się na zewnątrz kabiny skraplaczu sprężony czynnik oddaje ciepło do otoczenia, zaś w znajdującym się wewnątrz parowniku następuje rozprężenie i pobranie ciepła. Na zimnym parowniku kondensuje się para wodna, dzięki czemu powietrze, jest osuszane, a mgła z szyb szybko odparowuje.

Należy jednak pamiętać, że w czynniku chłodzącym rozpuszczony jest olej zapewniający smarowanie sprężarki klimatyzacji. Ta z kolei napędzana jest zwykle paskiem osprzętu – wyjątek stanowią samochody z napędem hybrydowym, w których stosowane są sprężarki o napędzie elektrycznym, a do ich smarowania stosuje się specjalne oleje dielektryczne (nie przewodzące prądu).

W starszych autach po włączeniu klimatyzacji załącza się sprzęgiełko wiskotyczne łączące oś sprężarki z kołem napędzanym paskiem osprzętu. Po wyłączeniu klimatyzacji sprężarka przestaje się obracać. Dziś coraz częściej stosowany jest elektronicznie sterowany zawór ciśnieniowy – sprężarka obraca się więc zawsze, ale tylko przy włączonej klimatyzacji tłoczy czynnik pod ciśnieniem. – Problem w tym, że w czynniku rozpuszczony jest olej, zatem jazda przez kilka miesięcy z wyłączoną klimatyzacją prowadzi do przyspieszonego zużycia sprężarki, ponieważ nie ma ona zapewnionego odpowiedniego smarowania – tłumaczy Constantin Iordache z Valeo.

Dlatego aby zapewnić trwałość układu, warto regularnie włączać klimatyzację, niezależnie od aury. Co prawda podnosi to nieco zużycie paliwa, ale sprężarka klimatyzacji stanowi w nowoczesnych samochodach coraz mniejsze obciążenie silnika. – Włączona klimatyzacja to wzrost zużycia paliwa o pojedyncze dziesiętne litra na każde 100 km – tłumaczy Constantin Iordache. – Z kolei zatarcie sprężarki to kosztowna awaria, bo oprócz wymiany samego kompresora konieczna jest także wymiana skraplacza, ponieważ nie ma skutecznej metody wypłukania z niego opiłków. Dodać należy, że jednoczesne włączenie ogrzewania w niczym klimatyzacji nie szkodzi.

Należy też pamiętać o regularnym serwisowaniu klimatyzacji, przynajmniej raz na dwa lata, a ponadto o wymianie czynnika chłodzącego i – jeśli zachodzi taka konieczność – wymianie oleju w sprężarce. W razie konieczności wymiany części, warto wybrać producenta, który dostarcza takie komponenty na pierwszy montaż, bo to gwarantuje wysoką jakość, a co za tym idzie, długą, niezawodną eksploatację.

Zostaw Komentarz