Napęd rozrządu w używanym aucie

09 gru 2017

Większość polskich kierowców decyduje się na zakup samochodów używanych – w 2016 roku sprzedano 476 tys. nowych pojazdów, jednocześnie było aż 1,96 mln ofert sprzedaży samochodów z drugiej ręki. Nabycie używanego samochodu zawsze niesie ze sobą ryzyko ujawnienia się poważnej usterki już po dokonanej transakcji, a jedną z groźniejszych jest awaria napędu układu rozrządu – przestrzegają eksperci firmy SKF.

Postęp techniczny w motoryzacji sprawił, że nawet na rynku wtórnym ciężko obecnie o samochody z silnikami bezkolizyjnymi, tzn. takimi w których nie istnieje niebezpieczeństwo, że poruszający się tłok uderzy w zawory. W konstruowanych przed laty jednostkach napędowych zerwanie paska rozrządu powodowało wprawdzie zatrzymanie silnika, ale nie prowadziło do dalszych uszkodzeń. Wystarczyło założyć nowy pasek (oraz inne wymagane elementy napędu rozrządu) i na tym kończył się kłopot. Jednak dzisiejsze silniki są o wiele bardziej kompaktowe i brak synchronizacji między ruchem tłoków i zaworów – co jest właśnie zadaniem układu rozrządu – powoduje uderzenie tłoków w zawory. Zwykle oznacza to konieczność wymiany zaworów, ich prowadnic oraz całej głowicy. W tym momencie mówimy już o kosztach naprawy sięgających kilku tysięcy złotych.

Pasek lub łańcuch rozrządu muszą być wymieniane po przebiegu zgodnym z zaleceniem producenta samochodu. Trzeba jednak mieć na uwadze, że w Polsce wciąż nagminnie cofane są liczniki pojazdów, co utrudnia ocenę czy we właśnie kupionym używanym pojeździe rozrząd należy już wymieniać, czy można jeszcze z tym poczekać. Co zatem zrobić, gdy sprzedawca samochodu nie przekazał solidnych dowodów na to, że zadbał o terminową wymianę napędu układu rozrządu w postaci faktury za części i wykonaną usługę?

Łańcuch skontrolować

Według powszechnej opinii zakup samochodu z silnikiem wyposażonym w łańcuch rozrządu jest, gdy chodzi o ryzyko awarii, najbezpieczniejszą opcją. To znów wspomnienie dawnych czasów, gdy łańcuch potrafił wytrzymać pół miliona kilometrów. Dziś, z powodu czynników takich jak nieprawidłowy poziom oleju lub stosowanie niewłaściwego oleju, łańcuch może wymagać wymiany już po 100 tys. km, choć większość producentów samochodów nie podaje konkretnego przebiegu, po którym wymiana jest konieczna.

Na szczęście zużyty łańcuch rozrządu sam daje o sobie znać. – Objawami zużycia łańcucha mogą być głośna praca (np. grzechotanie dochodzące z okolic łańcucha), nierównomierna praca silnika (zwłaszcza na wolnych obrotach), wypadanie zapłonów czy zaświecenie się kontrolki silnika wynikające z utraty synchronizacji między odczytami czujników obrotu wału korbowego i wałka rozrządu  – tłumaczy Tomasz Ochman z firmy SKF. Podejrzenia trzeba potwierdzić w warsztacie, korzystając z testera diagnostycznego, choć nie w przypadku każdego samochodu w pamięci jednostki sterującej silnika pojawią się błędy. Dlatego kolejnym krokiem jest demontaż osłon łańcucha i pokrywy zaworów, żeby ocenić stan łańcucha. W niektórych silnikach możliwe jest sprawdzenie wysunięcia napinacza hydraulicznego po zdjęciu specjalnej zaślepki. Dzięki temu doświadczony mechanik jest w stanie odpowiedzieć na pytanie czy należy łańcuch wymienić od razu czy można z tym poczekać. Zdarzają się jednak sytuacje nieprzewidywalne, dlatego w razie wątpliwości decyzja może być tylko jedna – wymiana.

– Zużycie łańcucha oznacza oczywiście konieczność jego wymiany. Zaleca się wymianę całego zestawu, czyli łańcucha, kół zębatych, napinacza i tzw. ślizgów. Kompletne zestawy są dostępne w ofercie SKF. Podczas wymiany należy stosować odpowiednie narzędzia umożliwiające zachowanie prawidłowej synchronizacji rozrządu – dodaje Tomasz Ochman.

Pasek od razu wymienić

O ile w przypadku łańcucha rozrządu jego zużycie można łatwo zdiagnozować zanim dojdzie do uszkodzenia silnika, o tyle pasek rozrządu po prostu nie daje kierowcy drugiej szansy – zerwanie często następuje bez żadnych wcześniejszych objawów. A może chociaż doświadczony mechanik jest w stanie ocenić stan paska i na tej podstawie zalecić wymianę?

– Profesjonalista warsztatowy odmówi wykonania takiej usługi, ponieważ na podstawie wyglądu paska nie można ocenić jego stanu, nie mówiąc już o napinaczu czy pompie wody. Nawet jeśli po zdemontowaniu osłony zobaczymy nowiutki pasek, nie mamy gwarancji, że razem z nim została wymieniona pompa wody albo nie zaoszczędzono na wymianie rolki. Ze względu na ryzyko poważnej awarii, najrozsądniejszym wyjściem jest wymiana paska rozrządu wraz z innymi elementami, które wskazuje instrukcja obsługi samochodu. Także i w tym przypadku SKF proponuje kompletne zestawy przeznaczone do konkretnych silników – mówi Tomasz Ochman. Korzystanie z takich zestawów stało się już standardem, ponieważ wraz paskiem należy wymieniać napinacz, rolki, a także pompę wody, jeśli napędzana jest paskiem.

Stosując części zamienne o jakości OE można mieć pewność bezproblemowej pracy układu rozrządu aż do następnej wymiany, której termin wynikać będzie z zaleceń producenta samochodu. Jednocześnie zachowanie faktury za zakup części i usługę wymiany do czasu sprzedaży auta, będzie w oczach nabywcy dowodem na dbałość poprzedniego właściciela o stan techniczny auta.

Zostaw Komentarz