|
Nie raz i nie dwa przekonaliśmy się, że tzw. czynniki odpowiedzialne za regulacje rynku motoryzacyjnego, w tym również usług serwisowych, niewiele na jego temat wiedzą. I tak np. na konferencji poświęconej rynkowi niezależnemu, pewna dama reprezentująca arcyważne ministerstwo z wdziękiem przedstawiła referat na temat wielkości produkcji samochodów w Polsce. Owszem, jakiś związek z tematem konferencji to miało, ale przyznajmy, że luźny.
Podczas tej samej konferencji grupa posłów z sejmowej komisji odpowiedzialnej za naszą branżę obnażyła swoją niewiedzę na temat tego, kto części produkuje, a kto tylko je sprzedaje w pudełkach z logo marki samochodów.
Uwierzyć w to trudno, ale trzeba. Pokazuje to bowiem, jak wielką rolę do spełnienia mają organizacje zrzeszające niezależne warsztaty. Niech im przyświeca stara zasada \”Nihil Novi sine communi consensu\”, potocznie tłumaczona jako „nic o nas bez nas”. Jeśli bowiem postulaty niezależnych serwisów nie będą wyrażane wystarczająco głośno, zostaną z łatwością zagłuszone przez autoryzowanych konkurentów.
Grzegorz Kacalski, Krzysztof Rybarski
|
|