Alfabet oszczędnej jazdy,
czyli jak wydawać mniej na paliwo

01 wrz 2015

Save FuelNie od dziś wiadomo, że styl jazdy samochodem ma wielki wpływ na ilość paliwa zużywanego przez pojazd. W nie mniejszym jednak stopniu wysokość rachunków jakie trzeba płacić na stacjach benzynowych zależy jednak od sumy wielu drobiazgów, na które kierowcy niekoniecznie już zwracają uwagę.

Dla zainteresowanych zmniejszeniem zużycia paliwa producent olejów Mobil 1 przygotował krótki alfabet oszczędnego kierowcy, czy jak to się teraz mówi – eco-drivera.

C – jak chwilowe zużycie paliwa

Śledzenie odczytów komputera monitorującego chwilowe zużycie paliwa bywa stresujące – co kilka sekund na wyświetlaczu pojawiają się nowe wartości, a niektóre z nich zdecydowanie potrafią popsuć humor kierowcy.

Oczywiste jest, że największe zużycie paliwa towarzyszy wprowadzaniu pojazdu w ruch. Dlatego warto uważnie obserwować sytuację na drodze i stosownie do niej reagować. Lepiej zwolnić do prędkości kilkunastu km/h dojeżdżając do czerwonego światła, niż zatrzymywać się, przed skrzyżowaniem, choćby na na kilka sekund. Hamowanie silnikiem – wtedy spalanie spada do zera – wykonujemy redukując biegi przy stosownych prędkościach obrotowych. Auto musi zwalniać płynnie, a silnik nie może wchodzić na bardzo wysokie obroty z powodu pochopnie wykonanej zmiany przełożenia.

E – jak ekierka

Lansowanie niemal zawsze wymaga sięgnięcia do portfela. Tak jest również w przypadku ekierki lub, jak mówią inni, zimnego łokcia. Jazda z opuszczonymi szybami zwiększa bowiem zużycie paliwa, gdyż aerodynamika pojazdu z otwartymi oknami jest wyraźnie gorsza niż z zamkniętymi. Zimny łokieć nie skutkuje większym spalaniem tylko podczas wolnej jazdy, gdyż aerodynamika nie odgrywa wtedy istotnej roli.

Niestety również klimatyzacja nie służy oszczędności benzyny czy oleju napędowego. By sprężarka klimatyzacji działała, potrzeba przecież energii, a ta pochodzi z paliwa. Można jedynie się postarać, by wpływ klimatyzacji ograniczyć. Trzeba w tym celu pamiętać o kilku zasadach: w upalne dni staramy się parkować w cieniu, wietrzymy nagrzane wnętrze przed rozpoczęciem jazdy, podróż rozpoczynamy z włączoną klimatyzacją i zamkniętym obiegiem powietrza w kabinie.

I – jak inteligentny styl jazdy

Dobry kierowca powinien być jak wytrawny szachista, który z wyprzedzeniem analizuje kolejne ruchy przeciwnika. Szczególnie, że na drodze wrogów oszczędnej jazdy nie brakuje – to oczywiście inne samochody, ale również przebieg i nachylenie drogi, ograniczenia prędkości, skrzyżowania oraz inne czynniki zmuszające do zmiany prędkości – niepotrzebnych przyspieszeń i hamowania.

Jedziesz na krętym odcinku drogi za samochodem, który hamuje przy każdej okazji? Pokaż, że jesteś lepszy – zachowaj jego tempo, ale nie pozwól, by kierowcy z tyłu oglądali twoje włączone światła hamowania.

M – jak migające zielone światło na skrzyżowaniu

Tylko niektóre polskie miasta zdecydowały się wprowadzić sekundowe odliczanie do zielonego lub czerwonego światła na skrzyżowaniach. Rozwiązanie takie chwali tymczasem wielu kierowców, gdyż pozwala ono uniknąć nagłego hamowania lub paliwożernego, gwałtownego przyspieszania na żółtym świetle.

Dla przypomnienia, żółty kolor światła na sygnalizatorze to, ku zaskoczeniu niektórych kierowców, …zakaz wjazdu za sygnalizator. Szukający oszczędności powinni wyrobić w sobie nawyk obserwacji zielonego światła na równoległym do kierunku jazdy przejściu dla pieszych. Jeżeli tam światło miga, a nasze auto jest daleko od skrzyżowania, rozpoczynamy hamowanie silnikiem.

O – jak olej silnikowy

Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było szerokie zastosowanie olejów o niskiej lepkości (0W20, 0W30 czy 5W30) do smarowania nowych aut osobowych. Teraz takie oleje wskazywane są w coraz większej liczbie książek serwisowych. I zaleceń tych należy przestrzegać, bo to producent pojazdu określa parametry środków smarnych, a nie mechanik, sprzedawca, czy nawet olejowy guru z forum internetowego.

Olej silnikowy - dolewkaSpecjaliści do spraw technicznych marki Mobil 1 wśród zaleceń pomagających ograniczyć zużycie paliwa wymieniają: stosowanie produktów syntetycznych, używanie oleju o najniżej lepkości dopuszczonej przez producenta pojazdu oraz regularną wymianę oleju (by uniknąć zmiany lepkości oleju podczas eksploatacji silnika). Niska lepkość oleju przekłada się bowiem na mniejsze opory ruchu przemieszczających się względem siebie elementów silnika. Skutkuje także tym, że olej szybciej dociera do wszystkich miejsc, w których jest potrzebny.

Według niezależnych badań przeprowadzonych w ośrodku Millbrook w Wielkiej Brytanii z użyciem olejów Mobil, zmiana środków smarnych na syntetyczne może ograniczyć zużycie paliwa w ciężarówce nawet o 2,9 procent. W przypadku pojazdów osobowych wartość ta jest nieco mniejsza, szacuje się ją na 1-3 procent, ale nie warto jej bagatelizować, bo najlepsze rezultaty i rekordowe oszczędności uzyskamy przy zastosowaniu wszystkich metod ograniczających zapotrzebowanie pojazdu na paliwo.

P – jak przyspieszamy, a nie ociągamy się!

Hasło pod literą „P” zrywa z błędnym stereotypem oszczędnego kierowcy – zawalidrogi. Rzecz w tym, że chcąc zmniejszyć zużycie paliwa należy skrócić czas potrzebny na rozpędzenie pojazdu. Co jednak ważne, przyspieszanie musi odbywać się przy optymalnym wykorzystaniu silnika. Przyjmuje się, że najlepszy efekt przynosi wciśnięcie pedału gazu na ¾ jego zakresu pracy, ale warto tę wartość określić indywidualnie, obserwując prędkościomierz i wskazówkę obrotomierza.

W pewnym momencie przyspieszenie na biegu X przestaje być efektywne – prędkość nie rośnie w zadowalającym tempie, a krzywa spalania nadal pnie się do góry. To znak, że przegapiliśmy optymalny moment zmiany przełożenia. Gdy samochód osiągnie żądaną prędkość, przechodzimy do wielokrotnie opisywanej w publikacjach o eco-drivingu jazdy ze stałą prędkością na niskich obrotach lub z wykorzystaniem tzw. wybiegów.

R – jak regularny serwis

Czy zużycie paliwa przez samochód, który ma już kilka musi być wyższe od tego, jakie zapamiętaliśmy z pierwszego roku eksploatacji nowego pojazdu? Oczywiście, że nie. Prawda jest taka, że wyższe spalanie wynika najczęściej z wieloletnich zaniedbań serwisowych. Takich choćby jak nie przestrzeganie terminów wymiany filtrów i płynów eksploatacyjnych, świec, pasków napędzających osprzęt silnika itp. Ignorowanie tych operacji może powodować wzrost spalania nawet o kilka procent.

Oto pierwsze z brzegu przykłady. Zabrudzony filtr powietrza powoduje zakłócenia w procesie spalania, co z reguły skutkuje zwiększeniem apetytu auta na paliwo. Zasadniczy wpływ na skład mieszanki paliwowo-powietrznej ma prawidłowy odczyt sondy lambda. Jej uszkodzenie w wyniku zbyt dużego spalania oleju przez silnik potrafi doprowadzić do mocno niewłaściwych proporcji powietrza i paliwa, przez co zużycie paliwa może się zwiększyć nawet o kilkanaście procent.

Z – jak zapas paliwa na rok

Zapas paliwa na rok, a mówiąc precyzyjniej – przepłacona karta, na której znajduje się kwota 8500 zł, czeka na zwycięzcę konkursu dla oszczędnych kierowców ogłoszonego na stronie. www.mobil1.pl. Tamże znajdują się wszelkie informacje o konkursie.

Alfabet oszczędnej jazdy Mobil 1 nie wyczerpuje, rzecz jasna, wszystkich tematów – pominięte zostały między innymi ważne kwestie masy pojazdu, odpowiedniego ciśnienia w oponach czy wpływu niskich obrotów podczas jazdy na wysokich biegach na sprawne funkcjonowanie silnika i jego osprzętu. Jednak nawet w tej formie być może skłoni kierowców do przemyśleń na temat sposobów ograniczenia zużycia paliwa.

Zostaw Komentarz