BILSTEIN ostrzega przed regenerowanym zawieszeniem pneumatycznym
Czy warto kupować regenerowane elementy zawieszenia pneumatycznego – na to pytanie starają się odpowiedzieć eksperci firmy BILSTEIN na podstawie analizy zakupionych na rynku części.
Pod koniec XX wieku inżynierowie firmy BILSTEIN i koncernu Daimler-Benz opracowali zawieszenie oparte na modułach pneumatycznych. Pierwszym modelem samochodu, w którym znalazło ono seryjne zastosowanie był Mercedes Klasy S (W220). Od tego czasu rozwiązanie to stosowane jest między innymi przez Audi, BMW, Jaguara, Land Rovera, Porsche czy Volkswagena. Przekłada się to na pokaźny już park pojazdów, które dzięki wyższemu komfortowi jazdy, cieszą się rosnącym zainteresowaniem także na rynku samochodów używanych.
Konieczna kompleksowa wymiana
Chociaż technologia zawieszenia pneumatycznego BILSTEIN jest systematycznie rozwijana, to zastosowane w jego konstrukcji elementy podlegają naturalnemu zużyciu. Naturalnym jest również, że właściciele aut poszukują optymalizacji kosztów serwisowania i naprawy, tak by były one adekwatne do aktualnej wartości rynkowej pojazdów. Najprostszym rozwiązaniem również w przypadku zawieszenia pneumatycznego byłby zakup „budżetowych” zamienników. Ale na ich produkcję – ze względu na wysoce zaawansowaną konstrukcję – nie decydują się firmy bez odpowiedniego zaplecza technicznego, co ogranicza podaż. W tej sytuacji alternatywą może być regeneracja, której podlega przecież wiele części i podzespołów.
Specjaliści z BILSTEIN przeanalizowali przeprowadzenie tego procesu na konkretnym przykładzie. Pod uwagę wzięto wszystkie komponenty, które ulegają technicznej degradacji. Na liście tej znalazł się miech powietrzny, amortyzator gazowy i elektromagnetyczny zawór sterujący. Wniosek? Aby przywrócić pierwotną sprawność takiego zawieszenia, a tym samym móc zapewnić użytkownikowi gwarancję producenta, zasadna jest wyłącznie kompleksowa wymiana tych elementów. Trzeba przy tym pamiętać, że proces ten musi objąć parę dla danej osi pojazdu. Nie ma to więc ekonomicznego uzasadnienia w odniesieniu do ceny fabrycznie nowego zestawu zawieszenia pneumatycznego.
Moduły z odzysku
A jednak na rynku oferowane są moduły powietrzne BILSTEIN pochodzące „z odzysku”. Postanowiono więc przyjrzeć się takiemu zestawowi. Już wstępne oględziny ujawniły, że proces regeneracji oparto na zasadzie wymiany, w dodatku niewłaściwie przeprowadzonej, jedynie elementów zewnętrznych. W środku pozostawiono używane amortyzatory gazowe, a odczytane na nich numery seryjne wskazują, że zostały one wyprodukowane przed dziesięciu laty. Dziś jest niezwykle trudno odtworzyć wiarygodną historię pojazdu, z których je wymontowano.
Innym „przeoczeniem” takiej regeneracji jest kwestia elektromagnetycznego zaworu sterującego. W przypadku jego niesprawności, zamiast wymiany na nowy, dezaktywowane jest jego działanie. W efekcie układ aktywnej regulacji staje się pasywny, co wypacza sens konstrukcji zawieszenia powietrznego.
Amortyzator jest kluczowym elementem łączącym nadwozie z kołem. Wszelkie nieprawidłowości w jego działaniu przekładają się na trakcję pojazdu, jego zachowanie w trakcie przyspieszania czy hamowania. Odbija się to nie tylko na komforcie podróży, ale przede wszystkim bezpieczeństwie jazdy.