Filtr paliwa przed zimą

24 paź 2023

Na rynku jest grupa samochodów, które swoje najlepsze lata mają za sobą i zazwyczaj nie są już regularnie serwisowane. PZL Sędziszów radzi posiadaczom takich pojazdów, aby przed sezonem zimowym wymienili przynajmniej filtr paliwa. To jedna z tych czynności, których nie warto zaniedbywać, niezależnie od wieku i wartości auta.

Zapewne każdy chciałby mieć albo nowy samochód albo jakiegoś wspaniałego klasyka. Niestety rzeczywistość rozmija się czasem z marzeniami i zdecydowana większość kierowców z przyczyn ekonomicznych eksploatuje starsze auta. Niektóre są regularnie serwisowane, w niektórych wymienia się już tylko to, co niezbędne. PZL Sędziszów przypomina, że nawet w najtańszych samochodach, które poruszają się już tylko na krótkich odcinkach (dom, praca, sklep itp.) warto wykonać pewne podstawowe czynności serwisowe, ponieważ dzięki nim zminimalizujemy ryzyko nieprzewidzianych usterek.

Przykładem takiej taniej inwestycji, która potrafi się zwrócić wielokrotnie, jest profilaktyczna wymiana filtra paliwa. W zależności od rodzaju silnika i modelu samochodu, kosztuje on najczęściej od 20 do 150 zł. Najtańsze filtry spotykamy w starych gaźnikowych autach. Te najdroższe, to zwykle filtry paliwa do jednostek wysokoprężnych. Są one przystosowane do pracy pod wysokim ciśnieniem paliwa, czesto mają odstojnik wody, a nierzadko – wbudowaną grzałkę.

Dlaczego wymiana filtra paliwa jest taka ważna przed zimą? Ponieważ właśnie w niskich temperaturach zużyty, zanieczyszczony filtr paliwa może uniemożliwić rozruch silnika lub sprawić, że silnik będzie pracował nierówno. Przez zanieczyszczenie filtra rozumiemy nie tylko nagromadzone osady, ale także wodę czy – w przypadku oleju napędowego – wytrącającą się parafinę.

Benzyniaków nie dotyczy?

W naszej strefie klimatycznej rzeczywiście nie musimy się martwić zamarzaniem benzyny, ponieważ jej temperatura krzepnięcia to okolice -50, -60 stopni Celsjusza. Niektóre benzyny zamarzają dopiero w -120 czy nawet -130 stopniach Celsjusza, więc pod tym kątem – rzeczywiście nie ma problemu. Pechowcy, mimo wszystko mogą jednak doświadczyć zamarznięcia benzynowego układu wtryskowego. Winowajcą będzie para wodna, która skrapla się na ściankach zbiornika lub w filtrze paliwa, jeśli samochód długo stoi, np. miesiąc.

– W przypadku pojazdów z silnikami benzynowymi wskazane jest przed zimą zatankować do pełna i później dotankowywać „za 100 zł” pod korek, nie należy natomiast jeździć z pustym zbiornikiem. W ten sposób redukujemy ryzyko gromadzenia się pary wodnej. Nie wszystkie auta benzynowe mają filtr paliwa, ale jeśli jest, warto go wymienić, zwłaszcza jeśli nie był wymieniany przez kilka ostatnich lat i może być już zatkany osadami – radzi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.

Różne rodzaje oleju napędowego

Olej napędowy wykazuje się znacznie większą wrażliwością na niskie temperatury. Problemem jest wytrącanie się parafiny, która zatyka układ paliwowy jeszcze zanim paliwo zacznie zamarzać. W zwykłym oleju napędowym, który tankujemy w okresie letnim, parafina może się wytrącać już w temperaturze 0 stopni Celsjusza. Z tego powodu na stacjach paliw w Polsce dostępne są jeszcze dwa inne rodzaje oleju napędowego: przejściowy (krzepnie w temperaturze -10 stopni Celsjusza) oraz zimowy (krzepnie w temperaturze – 20 stopni. Celsjusza). Czas sprzedaży poszczególnych rodzajów paliwa określa norma PN-EN 228:2005 dotycząca paliw płynnych, jednak jest to jedynie zalecenie, a nie „ustawowy obowiązek”.

W związku z ocieplaniem się klimatu, stosowanie paliwa zimowego od pierwszego listopada do pierwszego lutego (zgodnie z normą) na terenie całego kraju byłoby lekką przesadą. Do tego każdy kierowca może we własnym zakresie zabezpieczyć olej napędowy, dodając do baku tzw. depresator, czyli środek chemiczny, który redukuje zjawisko wytrącania się parafiny. Wszystkie produkty dostępne na rynku mają na opakowaniu podany zakres temperatur w jakim są skuteczne.

Diesel potrzebuje dobrego filtra

Jeśli dochodzi do wytrącania się parafiny, najszybciej dzieje się to w obrębie filtra oraz w przewodach, choć oczywiście na to zjawisko narażona jest cała instalacja. Należy pamiętać o tym, że dobrej klasy filtry paliwa, takie jak np. PZL Filters, wyposażone w separator, oprócz zanieczyszczeń zatrzymują także wodę zawartą w paliwie, a zatem w ujemnych temperaturach może ona po prostu zamarznąć w obrębie filtra. Właśnie z tego powodu należy ten separator regularnie opróżniać – w okresie zimowym najlepiej raz w miesiącu – co oczywiście nie zwalnia z obowiązku okresowej wymiany filtra.

Wspomnijmy jeszcze, że wybrane modele filtrów paliwa, takie jak np. PZL Filters PD627, są w sposób szczególny przygotowane do zimy. Wspomniany fitr (znajdujący zastosowanie np. przy fordowskich silnikach 1.6 TDCi Duratorq) jest wyposażony m.in. w elektryczny podgrzewacz oraz czujnik poziomu odseparowanej wody. Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowany w nim układ odwadniania filtra za pomocą wykręcanego trzpienia z wygodnym dostępem od góry.

– Każdy posiadacz diesla powinien jak najszybciej zlokalizować filtr paliwa i jeśli jest on wyposażony w odstojnik – opróżnić go z nagromadzonej wody. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest także wymiana filtra paliwa, przy czym osoby, które nie mają doświadczenia z mechaniką pojazdową powinny zlecić tę czynność warsztatowi, ponieważ układy paliwowe we współczesnych dieslach są wrażliwe na zapowietrzenie, a podczas wymiany filtra akurat nietrudno o to – mówi Dominik Zwierzyk.

Zostaw Komentarz