GaraShield, czyli cyfryzacja
w warsztacie
TMD Friction proponuje niezależnym serwisom samochodowym nowoczesne cyfrowe narzędzie GaraShield usprawniające pracę w warsztacie. Dzięki zainstalowanej na tablecie lub komputerze platformie oprogramowania, naprawy aut mogą być wykonywane szybciej i sprawniej, a obsługa flot bardziej kompleksowa i profesjonalna.
W cyfryzacji wciąż drzemie potencjał rozwoju niezależnych serwisów samochodowych. Do tej pory większość systemów informatycznych przeznaczonych do zastosowania w warsztacie sprawdzała się głównie w zarządzaniu czy administracji. Jednocześnie jednak za bardzo zakłócała procesy robocze warsztatu, tym samym nie spotykała się z przychylnością ze strony mechaników.
Z warsztatu dla warsztatów
TMD Friction zapewnia, że zupełnie inaczej jest z oprogramowaniem GaraShield, opracowanym w warsztacie i dla warsztatów. Może być ono wykorzystywane bezpośrednio przy pojeździe, cyfrowo wspiera poszczególne etapy pracy i jest intuicyjne w obsłudze. Mechanik dostaje jasny opis zadania wraz ze wszystkimi niezbędnymi etapami pracy dla danego modelu pojazdu, niezależnie od tego, czy jest to przegląd czy naprawa. GaraShield oferuje interaktywny interfejs użytkownika: poszczególne etapy przeglądu czy naprawy można potwierdzić za pomocą jednego kliknięcia, a uszkodzenie lub zużycie konkretnych części można łatwo opisać oraz udokumentować za pomocą zdjęć.
GaraShield może być zintegrowane z istniejącymi rozwiązaniami IT, więc informacje o pojeździe i postępach pracy mogą być udostępniane wszystkim zaangażowanym stronom w czasie rzeczywistym – wewnętrznie, w celu np. pozyskania odpowiednich części zamiennych, monitorowania poszczególnych etapów prac; lub zewnętrznie, w celu stałego informowania klienta o statusie naprawy.
Praktyczne ukierunkowanie oprogramowania GaraShield nie jest przypadkowe. Twórcą tego narzędzia jest brytyjski właściciel warsztatu David Poole, który dokładnie wie, jak wygląda codzienność w serwisie samochodowym. – To mechanik przy podnośniku decyduje, czy system jest dobry, czy nie. Jeśli proces obsługi i poręczność urządzenia go przekonają, to na pewno będzie korzystał z takiego rozwiązania – mówi David Poole o swoich doświadczeniach.
GaraShield oferuje przede wszystkim możliwość znacznego usprawnienia procesów roboczych w warsztacie, ale zakres jego działania jest szerszy. Dzięki GaraShield niezależny warsztat dostaje w swoje ręce narzędzie, które czyni go konkurencyjnym w branży flotowej. Cyfrowy zapis przebiegu pracy rozpoczyna się w momencie pozostawienia auta pod okiem mechanika i otwiera przed wszystkimi nowe perspektywy. Klient ma możliwość śledzenia w przejrzysty sposób wszystkich kroków pracy mechanika, a warsztat może potwierdzić w ten sposób swoje kwalifikacje, co jest ważnym czynnikiem branym pod uwagę przez menadżerów flot.
Przykłady zastosowania
Dzięki oprogramowaniu GaraShield, które może być zainstalowane na tablecie i komputerze, pracownik warsztatu może udokumentować za pomocą zdjęć stan całego pojazdu przed przystąpieniem do pracy. Operator floty natychmiast otrzymuje jasny obraz wszelkich wcześniejszych szkód i usterek. To również pozwala uniknąć dyskusji na temat szkód, które potencjalnie mogły powstać w warsztacie.
Wszelkie usterki techniczne mogą być również szczegółowo sfotografowane i opatrzone komentarzem. W ten sposób warsztat w prosty sposób buduje swoją wiarygodność, co bywa szczególnie ważne przy potencjalnie kosztownych naprawach. Jednocześnie menadżer floty otrzymuje jasną informację, do tego za pomocą kilku kliknięć jest w stanie włączyć raport z naprawy i zdjęcia (np. uszkodzonej części) do własnej dokumentacji pojazdu.
Funkcja raportowania pomaga również kontrolować czas napraw. Szczególnie w przypadku floty oznacza to możliwość zaplanowania jej gotowości operacyjnej, ponieważ status naprawy jest zawsze widoczny w czasie rzeczywistym. W ten sposób unika się zaskakującego i kosztownego przekroczenia terminów.
System oferuje zarządzającemu flotą również możliwość indywidualnego określenia etapów roboczych, które muszą być uwzględnione zgodnie z jego standardami jakości lub polityką firmy. Mogą być one zapisane bezpośrednio w GaraShield i w razie potrzeby odpowiednio przetwarzane.
Oprócz procesów zewnętrznych, optymalizowane są również wewnętrzne procedury warsztatowe. Informacje o części do wymiany mogą być w systemie od razu udostępnione osobie odpowiedzialnej za zaopatrzenie, aby wymagane części zamienne mogły być jednoznacznie zidentyfikowane i bezzwłocznie zamówione.
Istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa etapy pracy, takie jak na przykład dokręcanie kół odpowiednim momentem, mogą być udokumentowane, aby jakość pracy była przejrzysta i możliwa do udowodnienia na życzenie klienta czy firmy ubezpieczeniowej.
– Te etapy procesu zdecydowanie zwiększają możliwości pozyskiwania klientów i wydajność – mówi Clement de Valon, wiceprezes ds. niezależnego rynku części zamiennych w TMD Friction. – Dzięki przejrzystości, zlecenia są otrzymywane znacznie częściej, a klient jest pewien, że nie zapłaci za niepotrzebne naprawy – dodaje de Valon. – GaraShield przynosi korzyści wszystkim stronom, również dystrybutorom części, ponieważ proces zamówień przebiega szybciej i bardziej klarownie, minimalizowane są długie czasy oczekiwania i kosztowne zwroty.
Opłata za użycie
GaraShield może być zintegrowane przez informatyka z istniejącym systemem IT warsztatu w ciągu dwóch godzin i obsługiwane jest zarówno z tabletu jak i komputera. Profile pracy można przeglądać za pomocą funkcji „przeciągnij i upuść” na każdym z tabletów i są one natychmiast widoczne. Dalsze etapy obsługi oprogramowania są intuicyjne i z łatwością obsługiwane przez mechanika, tak więc nie są potrzebne kosztowne szkolenia personelu. Firma TMD Friction zdecydowała się na model „Pay-per-Use” („opłata za użycie”) – poza opłatą wstępną nie ma żadnych stałych kosztów dla warsztatu.
– Sprzedaż GaraShield odbywa się wyłącznie za pośrednictwem naszych wyspecjalizowanych partnerów. Żaden warsztat nie musi sam zgłębiać informatycznych tajników. Postrzegamy to jako kolejny ważny krok w ułatwieniu warsztatom dostępu do nowych możliwości cyfrowych – mówi Clement de Valon.