Garaż przy ulicy Pokątnej

10 lip 2018

Motofocus.pl przeprowadził ankietę, mającą rzucić światło na kwestię liczby niezarejestrowanych warsztatów samochodowych. Ponad połowa respondentów stwierdziła, że w ich okolicy działa co najmniej 5 takich nielegalnych „garaży”.

Tylko 4% ankietowanych przez Motofocus.pl stwierdziło, że w ich bezpośredniej okolicy nie ma niezarejestrowanych, a więc działających nielegalnie, punktów napraw samochodów. W zdecydowanej większości przypadków, takich miejsc jest co najmniej kilka. Na podstawie wyników ankiety można w przybliżeniu stwierdzić, że na każdy legalnie działający, zarejestrowany warsztat, przypada jeden, „wyjęty spod prawa” punkt napraw. W dobie coraz większej kontroli państwa nad warsztatami naprawczymi i dokładania im kolejnych obowiązków, dziwi fakt, że tolerowana jest tak duża grupa osób świadczących usługi bez pozwolenia i bez odprowadzania jakichkolwiek podatków.

Przy okazji ankiety, zadano pytanie dotyczące pomysłów na rozwiązanie problemu prawdziwej szarej strefy w branży warsztatowej. Uzyskane od respondentów propozycje zostały podzielone na dwie główne grupy, jedna to sugerowane represje, zaś druga – zachęty mające skłonić właścicieli pokątnych garażów do wyjścia z szarej strefy.

Kary, czyli metoda „kija” Zachęty, czyli metoda „marchewki”
Przy okazji walki ze smogiem i dbałości o ochronę środowiska, skontrolować podwórkowych naprawiaczy i weryfikować, co robią np. ze starym olejem? Mniejsze obciążenia finansowe (okresowe niższe podatki zachęcające do wyjścia z szarej strefy), uproszczony sposób rozliczeń dla osób złapanych na na prowadzeniu niezarejestrowanej działalności zamiast kary.
Zobligowanie policji do identyfikowania i zgłaszania do służb skarbowych nielegalnych punktów napraw. Czas na dostosowywanie do przepisów związanych z prowadzeniem warsztatu dla osób przyłapanych na prowadzeniu niezarejestrowanej działalności.
Zrobienie „porządków” w urzędach gmin – oderwanie urzędników od stołków, by ruszyli w teren i zaczęli kontrolować nielegalne punkty napraw. Wprowadzenie odpisu od podatku (ustalonej kwoty) dla właścicieli pojazdów, na podstawie faktury z warsztatu. Mogłoby to zachęcić kierowców do zbierania faktur na odpis.
Wprowadzenie zmiany zwyczajowej (nie legislacyjnej) przez hurtownie nie udzielania rabatów przy sprzedaży części osobom nie pracującym w legalnie działających warsztatach lub sklepach motoryzacyjnych.
Wprowadzenie przepisów nakazujących wykonywanie napraw tylko na fakturę

Czy decydenci zechcą skorzystać z tych pomysłów, trudno oczywiście powiedzieć, choć problem od lat domaga się rozwiązania. Jeśli konkurencja na rynku ma być uczciwa, wszyscy powinni stosować się do tych samych reguł.

 

„W mojej okolicy, na co najmniej 5 legalnie zarejestrowanych warsztatów jest więcej niż 5 niezarejestrowanych punktów napraw” – mapka wskazuje jaka część ankietowanych udzieliła takiej odpowiedzi w poszczególnych częściach kraju.

 

 

 

Zostaw Komentarz