Garaż przy ulicy Pokątnej
Motofocus.pl przeprowadził ankietę, mającą rzucić światło na kwestię liczby niezarejestrowanych warsztatów samochodowych. Ponad połowa respondentów stwierdziła, że w ich okolicy działa co najmniej 5 takich nielegalnych „garaży”.
Tylko 4% ankietowanych przez Motofocus.pl stwierdziło, że w ich bezpośredniej okolicy nie ma niezarejestrowanych, a więc działających nielegalnie, punktów napraw samochodów. W zdecydowanej większości przypadków, takich miejsc jest co najmniej kilka. Na podstawie wyników ankiety można w przybliżeniu stwierdzić, że na każdy legalnie działający, zarejestrowany warsztat, przypada jeden, „wyjęty spod prawa” punkt napraw. W dobie coraz większej kontroli państwa nad warsztatami naprawczymi i dokładania im kolejnych obowiązków, dziwi fakt, że tolerowana jest tak duża grupa osób świadczących usługi bez pozwolenia i bez odprowadzania jakichkolwiek podatków.
Przy okazji ankiety, zadano pytanie dotyczące pomysłów na rozwiązanie problemu prawdziwej szarej strefy w branży warsztatowej. Uzyskane od respondentów propozycje zostały podzielone na dwie główne grupy, jedna to sugerowane represje, zaś druga – zachęty mające skłonić właścicieli pokątnych garażów do wyjścia z szarej strefy.
Kary, czyli metoda „kija” | Zachęty, czyli metoda „marchewki” |
Przy okazji walki ze smogiem i dbałości o ochronę środowiska, skontrolować podwórkowych naprawiaczy i weryfikować, co robią np. ze starym olejem? | Mniejsze obciążenia finansowe (okresowe niższe podatki zachęcające do wyjścia z szarej strefy), uproszczony sposób rozliczeń dla osób złapanych na na prowadzeniu niezarejestrowanej działalności zamiast kary. |
Zobligowanie policji do identyfikowania i zgłaszania do służb skarbowych nielegalnych punktów napraw. | Czas na dostosowywanie do przepisów związanych z prowadzeniem warsztatu dla osób przyłapanych na prowadzeniu niezarejestrowanej działalności. |
Zrobienie „porządków” w urzędach gmin – oderwanie urzędników od stołków, by ruszyli w teren i zaczęli kontrolować nielegalne punkty napraw. | Wprowadzenie odpisu od podatku (ustalonej kwoty) dla właścicieli pojazdów, na podstawie faktury z warsztatu. Mogłoby to zachęcić kierowców do zbierania faktur na odpis. |
Wprowadzenie zmiany zwyczajowej (nie legislacyjnej) przez hurtownie nie udzielania rabatów przy sprzedaży części osobom nie pracującym w legalnie działających warsztatach lub sklepach motoryzacyjnych. | |
Wprowadzenie przepisów nakazujących wykonywanie napraw tylko na fakturę |
Czy decydenci zechcą skorzystać z tych pomysłów, trudno oczywiście powiedzieć, choć problem od lat domaga się rozwiązania. Jeśli konkurencja na rynku ma być uczciwa, wszyscy powinni stosować się do tych samych reguł.