Motoryzacja wraca do formy

10 maj 2021

Kolejne miesiące zmagań z COVID-19 za nami. W tym czasie trudno było znaleźć branżę, która nie została dotknięta i nie ucierpiała w wyniku pandemii koronawirusa. W bardzo trudnej sytuacji znalazł się również sektor motoryzacyjny. Pocieszające dane przedstawia jednak przygotowany po I kwartale 2021 roku raport Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych oraz Santander Bank Polska we współpracy z MotoFocus.pl.

Dane publikowane w kwietniu br. przez Główny Urząd Statystyczny pokazują, że produkcja przemysłowa w marcu 2021 roku wzrosła o 18,9 procent w ujęciu rocznym – znacznie więcej niż wynosiły przewidywania analityków. Oznacza to, że poziom produkcji w polskim przemyśle był w tym miesiącu powyżej trendu sprzed pandemii.

Producenci części na fali wznoszącej

Te dobre wiadomości potwierdzają producenci części motoryzacyjnych. Oto 61 procent ankietowanych przedsiębiorstw dostarczających części na rynek wtórny (IAM) wskazuje na wzrost przychodów w I kwartale br. w porównaniu do ostatniego kwartału ubiegłego roku. W tym samym okresie aż 80 procent wytwórców asortymentu na pierwszy montaż (OE) odnotowało wzrost produkcji. Trzeba mieć jednak na uwadze, że te optymistyczne wyniki są w dużej mierze skutkiem wciąż niskiej bazy z IV kwartału 2020 r.

Producenci z obydwu grup dostrzegają podobne zagrożenia dla działalności firm z ich branży. Dwa podstawowe problemy to niedobory surowców, półproduktów oraz rosnące koszty produkcji i transportu. Przestoje produkcji związane z pandemią oraz podwyższony popyt na urządzenia elektroniczne wykorzystujące półprzewodniki wywołały w I kwartale kryzys podażowy. Jednocześnie brak dostępności kontenerów z Azji czy problemy na kanale Sueskim podwyższyły znacząco koszty transportu. Wskazane problemy skutkowały przestojem produkcji w niektórych fabrykach motoryzacyjnych, co wpłynęło na problemy w całym łańcuchu dostaw.

Kłopoty te mają jednak charakter przejściowy. Tymczasem wciąż jako największą przeszkodę dla inwestycji producentów części samochodowych przedsiębiorcy wskazują niestabilne i niejasne otoczenie prawne.

Niestety nie zmienia się to od wielu lat. Częste zmiany prawne, nowe obowiązki i kary za brak ich wypełnienia utrudniają nie tylko inwestycje, ale i bieżącą działalność. SDCM, podobnie jak wiele innych organizacji branżowych i tych reprezentujących przedsiębiorców. jak na przykład ZPP, po wybuchu pandemii apelowało o niepodejmowanie przez prawodawców działań, które zwiększą obciążenia dla firm. Jest to szczególnie ważne w tym momencie, gdy wiele branż jest osłabionych przez kryzys wywołany pandemią – mówi Tomasz Bęben, dyrektor ds. prawnych i przemysłu, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

Mimo wspomnianych problemów prognozy na kolejny kwartał są optymistyczne. 52 procent producentów części na rynek wtórny oraz 60 procent producentów części na pierwszy montaż spodziewa się wzrostu przychodów w porównaniu do I kwartału br. Wyniki są tym bardziej optymistyczne, biorąc pod uwagę, że już w I kwartale bieżącego roku większość ankietowanych producentów notowała wzrosty przychodów i produkcji.

 

Dystrybucja części nie zwolniła w pandemii

Na początku pandemii wydawało się, że duże wzrosty kosztów transportu, problemy z płynnością dostaw ze względu na zamknięcie granic i brak stabilności gospodarczej w Europie, a także zmiana charakteru pracy wielu pracowników polegająca na przeniesieniu do pracy zdalnej, to czynniki, które zaważą na wynikach dystrybutorów. Dane podsumowujące 2020 rok w ostatnim barometrze SDCM wskazują jednak, że mimo trudnych warunków rynkowych, dystrybutorzy szybko zaadaptowali się do nowej sytuacji, uzyskując dobre wyniki. Potwierdził to także I kwartał br., albowiem 76 procent ankietowanych dystrybutorów odnotowało wzrost przychodów w porównaniu z IV kwartałem 2020 r. Co więcej, aż 82 procent z nich wskazuje, że cały rok 2021 zakończy się wyższymi przychodami niż w roku ubiegłym.

 

Krajowy rynek części zamiennych od lat jest wspierany przez wysoki popyt na auta używane, który w mniejszym stopniu odczuł skutki kryzysu. Według danych CEP w 2020 r. spadek importu używanych aut był niższy niż rejestracji nowych samochodów osobowych. Co więcej, już w marcu 2021 r. import wrócił do poziomu obserwowanego w 2019 r. Jest to ważne źródło popytu dla rynku części zamiennych, choć warto wskazać, że w mniejszym stopniu dotyczy to części kategorii premium – wskazuje Martyna Dziubak, dyrektor ds. sektora motoryzacyjnego i TSL w Santander Bank Polska.

Dodać jeszcze należy, że ponad połowa badanych dystrybutorów widzi wzrost przychodów w 2021 r. we wzroście sprzedaży krajowej.

Ci, którzy znają polski rynek dystrybucji części, wiedzą, że jest on bardzo trudny. Panuje na nim naprawdę silna konkurencja silna, stąd nie notuje się tutaj wyraźnych wzrostów. Inaczej rzecz wygląda na nowych rynkach, gdzie przyzwyczajeni do silnej konkurencji i najwyższej jakości usług dystrybutorzy z Polski mogą pochwalić się dużymi wzrostami „ciągnącymi” w górę całkowite wyniki sprzedaży. Nieco mniejszy procent wskazań na wzrost przychodów spowodowany wzrostem eksportu (31 procent) jest wynikiem tego, że nie każda firma dystrybucyjna działa na rynkach zagranicznych – wyjaśnia Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych

Warsztaty najmniej pewne swego

Najmniej optymizmu widać w odpowiedziach uzyskanych od przedstawicieli warsztatów motoryzacyjnych. Mimo że w kryzysie nie kupuje się nowych samochodów, a raczej naprawia i serwisuje się te już używane, nie przysporzyło to warsztatom tłumów klientów. Ponad jedna trzecia badanych przedstawicieli warsztatów wskazała, że liczba klientów w I kwartale 2021 r. spadła w porównaniu z ostatnim kwartałem 2020 r., a jedynie 13 procent zanotowało wzrost. Ze względu na lockdown, pracę zdalną i izolację społeczną wiele osób ograniczyło przemieszczanie, a co za tym idzie – korzystanie z samochodów. To znacznie wpłynęło na zmniejszenie intensywności eksploatacji pojazdów, a co za tym idzie, potrzeby ich serwisowania. Dodatkowo, bolączką sektora pozostaje szara strefa – aż 62 procent respondentów zauważa wzrost szarej strefy spowodowanej kryzysem wywołanym pandemią COVID-19.

– Opadanie trzeciej fali pandemii oraz zmniejszanie obostrzeń pozwalają na stwierdzenie, że sytuacja w sektorze motoryzacyjnym będzie w kolejnych miesiącach coraz lepsza, a negatywne skutki pandemii przestaną być już głównym problemem branży. Nie zniknęły inne wyzwania – transformacja technologiczna, coraz bardziej wymagające normy środowiskowe i rozwój napędów alternatywnych, które w niedługim czasie zmienią oblicze sektora – dodaje Alfred Franke. 

Zostaw Komentarz