Na co zwrócić uwagę kupując używanego elektryka?
Zakup używanego samochodu nierzadko wiąże się z dużą dawką stresu i niepewności. Przez wiele lat konsumenci nauczyli się już na co zwracać uwagę w przypadku samochodów z silnikami spalinowymi. Na co powinny zwrócić uwagę osoby planujące zakup używanego samochodu elektrycznego?
Na co zwrócić uwagę w używanym elektryku?
Rynek wtórny pojazdów elektrycznych w Polsce dynamicznie rośnie. Na koniec kwietnia 2024 r. na portalu OTOMOTO dostępnych było 4,4 tys. ogłoszeń używanych EV, czyli o 75% więcej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Chociaż pojazdy elektryczne są znacznie prostsze konstrukcyjnie i w związku z tym, według ekspertów, pewniejsze niż samochody spalinowe, przed podjęciem decyzji o zakupie EV należy pamiętać o kilku kluczowych kwestiach, które powinny zostać zweryfikowane. Aby ułatwić to zadanie, OTOMOTO, PSNM oraz Fundacja EV Klub Polska przygotowali pierwszy w Polsce, kompleksowy przewodnik, zawierający szereg praktycznych porad pomagających przy nabyciu „elektryka” z rynku wtórnego.
– Poradnik „EV z drugiej ręki” kierujemy do każdego, kto chce rozpocząć swoją elektromobilną przygodę z używanym samochodem elektrycznym, ale nie wie, od czego zacząć. W przejrzystej formie, krok po kroku prowadzimy w nim zainteresowanych elektrykiem przez proces zakupu. W sześciu rozdziałach pomagamy rozwiać wątpliwości związane m.in. z tym, jak zweryfikować swoje faktyczne potrzeby względem samochodu, na co zwracać uwagę przeglądając ogłoszenia z EV, jak sprawdzić stan techniczny pojazdu elektrycznego, a także wskazujemy o co warto dopytać sprzedającego przed podjęciem decyzji o zakupie. W poradniku prezentujemy tez jak obecnie wygląda rynek używanych EV – komentuje Łukasz Juskowiak, head of marketing, OTOMOTO.
Pierwszym krokiem przy wyborze używanego samochodu elektrycznego jest określenie naszych potrzeb oraz dostępnego budżetu. Konieczne jest ustalenie, jakie nadwozie oraz jaki typ pojazdu nas interesuje. Powinniśmy również zastanowić się, jak często i jak daleko będziemy podróżować. Średnio, polski kierowca pokonuje rocznie około 8607 kilometrów, co przekłada się na niecałe 24 kilometry dziennie. Przy takich dystansach, samochód elektryczny, który dysponuje zasięgiem 200 km, wystarczy ładować raz w tygodniu. Jeżeli jednak często jeździmy na dłuższych dystansach, warto rozejrzeć się za pojazdem z pojemną baterią trakcyjną, dłuższym zasięgiem oraz przystosowanym do ładowania z wysokimi mocami.
Przed zakupem EV warto zastanowić się również, gdzie zamierzamy ładować nasz samochód. Jeżeli będzie to prywatne źródło energii w domu, do zakładanego budżetu można doliczyć koszty instalacji ładowarki naściennej (wallboxa). Powinniśmy również zweryfikować, czy oferowany pojazd jest sprzedawany z pomocnymi akcesoriami, przede wszystkim ładowarką umożlwiającą uzupełnianie energii z domowego gniazdka czy też dodatkowymi kablami lub przejściówkami. Jeżeli będziemy często korzystać ze stacji ogólnodostępnych, warto wziąć pod uwagę krzywą ładowania pojazdu, która ilustruje zależność pomiędzy poziomem naładowania baterii a mocą ładowania. Ten współczynnik odzwierciedla szybkość procesu ładowania. Pamiętajmy, że nie wszystkie samochody można ładować z taką samą mocą przez cały czas. Wpływ na to ma wiele czynników, jednak największe znaczenie ma zastosowana w aucie technologia.
Jak sprawdzić stan techniczny samochodu elektrycznego?
Kluczowym parametrem przy wyborze używanego EV jest sprawność akumulatora litowo-jonowego (SOH – ang. state of health). Zbyt duża degradacja baterii może przyczynić się do znacznego zmniejszenia zasięgu. Warto jednak pamiętać, że wiele używanych EV posiada akumulatory o parametrach bardzo zbliżonych do oferowanych przez nowe pojazdy (producenci udzielają zazwyczaj gwarancji w tym zakresie na 8 lat lub 160 tys. km przebiegu).
– Obecnie większość pojazdów elektrycznych posiada akumulatory litowo-jonowe, które można uznać za najdroższy komponent samochodu elektrycznego. Zakup używanego pojazdu elektrycznego bez sprawdzenia SOH baterii, jest największym możliwym do popełnienia błędem. W zależności od jego pojemności, stanu czy nawet producenta, koszt zakupu baterii zaczyna się od kilkudziesięciu tysięcy złotych, a w skrajnych przypadkach może stanowić znaczną część kosztów zakupu pojazdu używanego. Dlatego przed zakupem należy w serwisie lub u wyspecjalizowanego eksperta DEKRA sprawdzić stan akumulatora pod kątem SOH – wskazuje Tomasz Chłopek, Główny rzeczoznawca DEKRA.
Mimo że w procesie zakupu używanego pojazdu elektrycznego największą uwagę warto zwrócić na układ bateryjny, to nie można zapominać również o pozostałych elementach technicznych samochodu. Przed zakupem powinno się dokonać kontroli podzespołów zawieszenia (najlepiej zrobić to na podnośniku np. na stacji kontroli pojazdów) oraz stanu podwozia. Obowiązkowa jest też jazda próbna, podczas której warto zwrócić uwagę na wibracje (szczególnie przy przyśpieszaniu), skrzypienie, stukanie oraz „myszkowanie” auta. Każdy niepokojący dźwięk powinien wzbudzić naszą czujność. Ponadto dobrze jest dokładnie obejrzeć karoserię pod kątem zarysowań, wgnieceń i śladów korozji. Istotna jest również weryfikacja stanu opon, hamulców, wnętrza i szyberdachu (jeśli pojazd jest w niego wyposażony). Upewnij się również, że wszystkie światła działają prawidłowo i nie widać śladów wycieków płynów eksploatacyjnych.
– Kupno używanego samochodu elektrycznego wymaga szczególnej uwagi ze strony nabywcy. Przede wszystkim ze względu na wciąż znikomą znajomość tematu, brak statystyk, danych wśród ludzi zajmujących się sprzedażą oraz mechaników sprawdzających takie pojazdy. Ryzyko to potęguje nasilająca się konkurencja oraz to, iż w samochodzie elektrycznym istnieją komponenty, których wartość ma duży udział w cenie pojazdu – zauważa Bartosz Jeziorański z EV Repair Garage.
Historia pojazdu kluczem do sukcesu
Przed zakupem „elektryka” z drugiej ręki powinniśmy sprawdzić, ilu samochód miał właścicieli, w jaki sposób był eksploatowany (tj. czy np. był autem flotowym) i czy brał udział w kolizjach lub wypadkach. Niezbędne jest również pozyskanie wiedzy na temat historii serwisowej, aby wyeliminować możliwość wystąpienia ukrytych wad, w szczególności powypadkowych. Ponadto warto porozmawiać ze sprzedawcą i dowiedzieć się, dlaczego sprzedaje samochód, gdzie i jak auto było użytkowane, czy pojazd był używany do przewozów taksówkowych, czy auto brało udział w jakichkolwiek kolizjach lub wypadkach, czy samochód posiada książkę serwisową oraz czy do samochodu sprzedający dołącza akcesoria do jego ładowania. Uzyskanie wiedzy w tym zakresie pomoże nam uzyskać pełny obraz historii i stanu technicznego pojazdu, co jest kluczowe przy zakupie używanego samochodu elektrycznego.
– Pojazdy elektryczne wymagają znacznie mniej działań serwisowych niż ich spalinowe odpowiedniki. Układ napędowy EV posiada wielokrotnie mniej ruchomych, mogących się zepsuć, elementów, a w silniku elektrycznym nie trzeba wymieniać oleju. Po zakupie używanego „elektryka” warto jednak zatroszczyć się o podstawowe elementy eksploatacyjne, takie jak: płyn hamulcowy, chłodniczy czy filtry kabinowe. Wskazane jest również, aby sprawdzić stan hamulców, zawieszenia oraz układu kierowniczego, o ile nie zostały zweryfikowane przed zakupem. Warto też odpowiednio wcześniej sprawdzić, czy poprzedni właściciele nie są nadal zalogowani do dedykowanych aplikacji za których pośrednictwem można sterować samochodem. Dzięki temu zadbamy o bezpieczeństwo i własną prywatność – podsumowuje Piotr Ziółkowski, Wiceprezes EV Klub Polska.