Nadchodzi 7 dobrych lat?

30 wrz 2014

Przez najbliższe 7 lat światowa produkcja aut ma rosnąć przeciętnie o nieco ponad 4 procent w skali roku. Na dobrej koniunkturze skorzystać powinna polska motobranża, szczególnie producenci części samochodowych, którzy w ostatnim czasie i tak notowali dobre wyniki.

Według analityków z amerykańskiego oddziału firmy doradczej PwC, przez najbliższe 7 lat światowa produkcja samochodów powinna rosnąć średnio o ok. 4,3 proc. rocznie. Największe ożywienie spodziewane jest na rynku europejskim i azjatyckim. W ostatnim raporcie „PwC Autofacts” eksperci przewidują, że może nawet pojawić się problem z zapewnieniem przez dostawców części odpowiednich zdolności produkcyjnych.

Zdaniem Aleksandra Szczyrby, szefa polskiej firmy Ferroz Export – zajmującej się eksportem układów wydechowych, na korzystnej koniunkturze światowej skorzystają polskie przedsiębiorstwa, w tym przede wszystkim producenci części samochodowych.

Polskie perspektywy

Podczas gdy produkcja samochodów nad Wisłą jest nadal wyraźnie niższa, niż było to jeszcze kilka lat temu, firmy zajmujące się wytwarzaniem części i akcesoriów notują coraz lepsze wyniki. Były one tak dobre, że  w pierwszym półroczu bieżącego roku produkcja sprzedana całego sektora motoryzacyjnego osiągnęła w Polsce wartość 58 mld zł, co oznacza realny wzrost o 6,3 procent względem analogicznego okresu w roku poprzednim.

Jednocześnie dane przedstawione w niedawno opublikowanym raporcie „Branża motoryzacyjna” przygotowanym przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego oraz firmę doradczą KPMG pokazują, że nastąpił  wyraźny wzrost eksportu produktów motoryzacyjnych. W I kwartale br. eksport zwiększył się o 6,6 procent rok do roku i wyniósł w sumie 6,3 mld euro.

Najbardziej zwiększył się eksport szkła wykorzystywanego w budowie pojazdów (wzrost o 63,9% rok do roku), poduszek powietrznych (25,4%), filtrów (21,5%) oraz układów napędowych i części do nich (20,8%). Ogółem w I kwartale wartość eksportu podzespołów, części i akcesoriów motoryzacyjnych wyniosła aż 4,2 mld euro (wzrost o 9,4% rok do roku).

Nastroje w branży motoryzacyjnej są obecnie umiarkowanie optymistyczne. Pozytywna koniunktura w Europie i na świecie powinna zapewnić możliwości stabilnego rozwoju. Sytuacja może ulec oczywiście zmianie, jeśli doszłoby do jakichś niespodziewanych turbulencji gospodarczych czy kolejnego kryzysu finansowego na globalną skalę. Takie ryzyko nie jest jednak na razie specjalnie wysokie – komentuje Aleksander Szczyrba.

Jak przewiduje szef firmy Ferroz Export, polska motobranża – jako że jest w dużym stopniu uzależniona od sytuacji na rynkach zachodnich – ma spore szanse na utrzymanie obecnego tempa wzrostu, nawet w sytuacji, gdy pozostałe sektory przemysłu krajowego będą słabnąć.

Zostaw Komentarz