Podatek radarowy

26 sie 2015

Znów rozgorzała dyskusja o radarach, a konkretnie o tym, kto je może stawiać. Wójtowie utyskują, że pozbawienie ich tej przyjemności zachwieje gminnymi budżetami. Przy okazji tych lamentów wyszło na jaw, że znaczna część żółtych skrzynek robiących kierowcom pamiątkowe fotki nie służy poprawie bezpieczeństwa, a tylko jest narzędziem do skórowania obywateli. Gminne radary stawiane są bowiem wcale nie w miejscach niebezpiecznych, lecz w mandatodajnych, czyli tam, gdzie kierowcy zwykli przekraczać dopuszczalną prędkość, bo jest ona ograniczona bez żadnych sensownych powodów.


Niestety często również policjanci występują jako zbrojne ramię fiskusa i chowają się z suszarą po krzakach, zamiast sterczeć z nią na widoku, skłaniając w ten sposób kierowców do opamiętania. Czy doczekamy się wreszcie czasów, kiedy nasi chłopcy radarowcy będą premiowani nie za wystawione mandaty, lecz ograniczenie liczby wypadków?

Zostaw Komentarz