Poszukiwany, poszukiwana, czyli brak (kompetentnych) ludzi do pracy

04 cze 2019

Postęp technologiczny rewolucjonizuje to jak żyjemy, uczymy się i pracujemy. Nowe technologie kształtują na nowo nie tylko przemysł, ale i całą szeroko pojętą gospodarkę światową. Daje to ogromne możliwości, ale wymaga także od ludzi zdolności do adaptacji. W motoryzacji jest to umiejętność kluczowa.

O problemach kadrowych w branży motoryzacyjnej słyszeli pewnie wszyscy. Na rynku brakuje rąk do pracy, szczególnie zaś brakuje pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami.

Wykwalifikowanych brak

Warto na wstępie podkreślić, że mówiąc o branży motoryzacyjnej i jej potrzebach kadrowych należy wyraźnie rozróżnić problem braku kadr w przemyśle, handlu i logistyce części motoryzacyjnych oraz usługach, gdyż specyfika potrzeb kadrowych w tych sektorach jest bardzo zróżnicowana. Różnych też kompetencji oczekuje się od pracowników. W przemyśle motoryzacyjnym rutynowe, powtarzalne czynności są i będą coraz częściej zastępowane przez zautomatyzowane linie produkcyjne. Jest to odpowiedź na potrzebę ciągłego doskonalenia procesu produkcji, ale także trudności ze skompletowaniem personelu. Nie oznacza to jednak, że zabraknie pracy w motoryzacji. Potrzeba będzie pracowników o innych kwalifikacjach – specjalistów związanych z automatyzacją procesów produkcji: inżynierów linii produkcyjnych, techników automatyków, informatyków, specjalistów ds. kontroli jakości i innych.

Wiele także zmieni się także w warsztatach. Wzrost zaawansowania technicznego samochodów sprawia, że dziś pracownik nowoczesnego warsztatu, to często osoba z wyższym wykształceniem zajmująca się bardziej diagnostyką komputerową pojazdu niż przesiadywaniem pod samochodem. Trend ten będzie postępował. Poszukiwane będą osoby dysponujące kwalifikacjami z obszarów mechatroniki i radzące sobie z coraz bardziej naszpikowanymi elektroniką samochodami.

Umiejętność adaptacji to klucz

Kilka megatrendów, które już zmieniają motoryzację jak digitalizacja w całym łańcuchu produkcyjnym, elektromobilność, przemysł 4.0, technologie pojazdów autonomicznych itp. przyniosą fundamentalne zmiany w sposobie działania całego przemysłu motoryzacyjnego. Motoryzacja już wkrótce zmieni się nie do poznania. Do tych zmian będą musieli dostosować się również pracownicy, to zaś będzie wymagało nabycia nowych umiejętności – mówi Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.

Gołym okiem widać, że wyuczone za młodu profesje czy umiejętności, nie wystarczają na spokojną pracę aż do emerytury. Rynek pracy się zmienia, a wraz z nim oczekiwania pracodawców. Konieczne jest więc ciągłe uzupełnianie kwalifikacji, których nie nauczyliśmy się w procesie edukacji formalnej. Widać zresztą, że szkoły i uczelnie nie nadążają już za oczekiwaniami i wymaganiami rynku pracy, stąd potrzeba dokształcania we własnym zakresie czy też pomocy jaką służą szkołom firmy. W motoryzacji mamy na to wiele przykładów.

Europa bada kompetencje przyszłości

Aby zachować pozycję, jaką na świecie wypracował sobie przemysł motoryzacyjny, Europa zaczęła analizować wyzwania branży motoryzacyjnej, a także badać, jakie kompetencje będą niezbędne i określać ich niedobory.

Mowa tu o projekcie DRIVES, w który zaangażowane są m.in. firmy motoryzacyjne, uczelnie, a także doświadczone stowarzyszenia jak na przykład CLEPA. Zidentyfikowanie pożądanych kompetencji i zauważalnych luk w umiejętnościach pozwoli dostosowywać ofertę szkoleniową tak, by skutecznie wychodzić naprzeciw oczekiwaniom rynku. Dzięki temu projektowi Europa utrzyma silną bazę przemysłową, która zapewni tworzenie nowych miejsc pracy i przekuje ryzyko związane z postępem technologicznym w szansę dla gospodarki państw europejskich, a w rezultacie dla ich konkurencyjności.

Projekt ma za zadanie umożliwić także wzajemne uznawanie certyfikatów między formalną i nieformalną edukacją motoryzacyjną, kształceniem i szkoleniem zawodowym oraz uczelniami wyższymi.

Cieszę się, że poprzez uczestnictwo w pracach CLEPA mamy możliwość wspierać tak ważne inicjatywy jak projekt DRIVES. Mam nadzieję, że przeprowadzone dyskusje, ankiety i badania pozwolą na określenie i ocenę przydatnych umiejętności oraz ich poprawę do tego stopnia, aby sprostać potrzebom sektora motoryzacyjnego w nadchodzącej dekadzie – dodaje Alfred Franke

Projekt DRIVES realizowany będzie do 2021 roku.

Zostaw Komentarz