Powrót Wankla

18 paź 2017

W historii motoryzacji wiele było ciekawych wynalazków, które jednak nie doczekały się praktycznego zastosowania, lub też miały zastosowanie dość ograniczone. Z pewnością do takich rozwiązań należy silnik Wankla, opracowany jeszcze przed wojną przez niemieckiego wynalazcę. Do zalet tego motoru należała przede wszystkim wysoka moc jednostkowa, a do wad – stosunkowo niska trwałość.

Przy okazji mała zagadka: jakie marki samochodowe stosowały silniki z obrotowym tłokiem? Oczywiście wszystkim do głowy od razu przychodzi Mazda. Starsi pamiętają, że Japończycy kupili ten patent od Niemców z firmy NSU. Ale chyba tylko prawdziwi miłośnicy motoryzacji radzieckiej wiedzą, że silnik Wankla stosowano również w samochodach marki WAZ (Wołżskij Awtomobilnyj Zawod) wytwarzanych w Togliatti. Oczywiście był to pewien eksperyment i takie dziwolągi raczej na zwykły, cywilny rynek nie trafiały, a już na pewno nie do nas. Tak czy siak, do wanklowej elity trzeba zaliczyć również Ładę.

Ale zostawmy motoryzacyjną historię socjalizmu, bo my o tym co tu i teraz, a ściślej – zaraz. Oto bowiem Mazda zapowiedziała powrót silnika Wankla. Będzie on stosowany, uwaga, w samochodach elektrycznych jako tzw. range extender, czyli po naszemu „zwiększacz zasięgu”, konkretnie zaś, jako napęd generatora prądu, przeznaczonego do ładowania baterii. Samochód wyposażony w to rozwiązanie ma być dostępny na niektórych rynkach od 2019 roku.

Spalanie benzyny celem przerobienia energii cieplnej na elektryczną być może nie ma wielkiego sensu z fizycznego punktu widzenia, jednak dzięki temu rozwiązaniu elektryczne samochody będą bardziej praktyczne. Kierowca nie będzie już musiał z trwogą obserwować wskaźnika stanu baterii. Zawsze będzie mógł dojechać do najbliższej stacji ładowania, jak nie na samym prądzie, to na benzynie i prądzie.

Swoją drogą spalanie paliwa w silniku napędzającym generator prądu zasilający silniki elektryczne, to pomysł od dawna powszechnie stosowany w lokomotywach. Widać zatem, że idea, zanim przyoblecze się w czyn, musi czasem pokonać długą i krętą drogę.

Zostaw Komentarz