Przegląd klockowych mitów według firmy Steinhof
Najpopularniejszym źródłem informacji na każdy temat jest kompendium pt. „Nie pamiętam, gdzieś czytałem”. Dotyczy to również klocków hamulcowych. Eksperci Steinhof przedstawiają pięć najpopularniejszych mitów pochodzących właśnie z tej pozycji.
Przekazywane z ust do ust nieuzasadnione przekonania i opinie wciąż mają się dobrze, o czym można się przekonać przeglądając np. fora internetowe. Wśród mitów dotyczących klocków hamulcowych, które (mity, nie klocki) zostały wzięte prosto z sufitu najczęściej spotyka się te oto:
Sportowe klocki hamulcowe lepiej hamują
Jazda bezpiecznym pojazdem z wydajnym układem hamulcowym jest pragnieniem każdego odpowiedzialnego kierowcy. Część z użytkowników decyduje się jednak na samodzielne modyfikacje w zamiarze poprawienia inżynierów, którzy zaprojektowali konkretne auto. Jedną z najczęstszych modyfikacji jest montaż tzw. sportowych klocków hamulcowych. Wydaje się, że jeśli dane elementy przeznaczone są do zastosowania w sporcie, gdzie samochody wyczynowe hamują z dużych prędkości na krótkim dystansie, to podniosą bezpieczeństwo również w aucie przystosowanym do standardowego ruchu drogowego.
Tymczasem sportowe klocki hamulcowe optymalnie pracują w ściśle określonym przez producenta zakresie temperatury roboczej. Najczęściej jest ona dużo wyższa od optymalnego zakresu dla klocków oryginalnych. W związku z tym jazda głównie po mieście lub poza miastem, bez dynamicznego hamowania co kilka chwil sprawi, że sportowe klocki hamulcowe mogą być mniej efektywne. W związku z czym mogą wpłynąć na obniżenie bezpieczeństwa kierującego samochodem. Jak zapewniają eksperci Steinhof, w przypadku typowej jazdy użytkowej zdecydowanie lepiej sprawdzą się dobre zamienniki, np. oferowane przez tego producenta.
Budżetowe klocki hamulcowe brudzą felgi
Na ulicach można spotkać wiele pojazdów, które mają mocno zabrudzone obręcze pyłem z klocków hamulcowych. Popularnym mitem jest opinia, że takie ślady takie są dowodem na to, że warstwa cierna klocka hamulcowego powstała ze słabej jakości materiałów. W rzeczywistości prawda może być zupełnie inna, ponieważ samo pylenie klocka hamulcowego nie ma bezpośredniego przełożenia na parametry hamowania.
Oczywiście stosowanie materiałów, które ograniczają pylenie klocków hamulcowych do minimum, jest ważne, gdyż drobinki startego klocka hamulcowego są jednym z drogowych zanieczyszczeń. Jednak nawet bardzo dobrej jakości klocki hamulcowe pylą, bo się ścierają, a ścierać się muszą, żeby skutecznie hamowały.
Piszczące klocki hamulcowe świadczą o złej jakości
Wśród kierowców można się również spotkać z przekonaniem, że jeśli klocek hamulcowy po zamontowaniu w zacisku piszczy, oznacza to, że jest to produkt niskiej jakości. Najczęściej dźwięki wydawane przez klocek hamulcowy w trakcie hamowania tuż po ich zamontowaniu są skutkiem błędu w montażu. Warto sprawdzić zacisk hamulcowy pod kątem czystości, a także zwrócić uwagę, czy klocki hamulcowe przylegają we właściwy sposób do tarczy i zacisku hamulcowego. Jeżeli klocek hamulcowy ma dołączony nowy zestaw montażowy, należy bezwzględnie go założyć. W ten sposób eliminujemy ewentualne problemy z niewłaściwym przyleganiem klocka. Klocki marki Steinhof wyposażone są właśnie w takie zestawy montażowe.
Klocki hamulcowe premium wytrzymują rekordowe przebiegi
Wyroby światowej klasy producentów bardzo często uznaje się za najwytrzymalsze. W praktyce na trwałość klocków hamulcowych wpływ ma wiele czynników. Jednym z podstawowych aspektów jest styl jazdy kierowcy. Jeśli ktoś mocno obciąża układ hamulcowy, to tempo zużycia klocka będzie przyspieszone.
Ponad długowieczność klocków hamulcowych powinniśmy stawiać ich sprawność. Kluczowa jest odporność warstwy ciernej na wysokie temperatury, możliwie najkrótsza droga hamowania, a także minimalne zużycie tarczy hamulcowej przez sam klocek.
Zużycie klocków hamulcowych oceniamy, lustrując je przez felgę
Podczas oględzin samochodu zdarza się, że ktoś decyduje się ocenić poziom zużycia tarcz i klocków hamulcowych jedynie przez dotykanie palcem tarczy i klocka widocznych przez otwory w feldze. Takie diagnozowanie daje co prawda fragmentaryczny pogląd na stan układu hamulcowego, jednak trzeba pamiętać o tym, że w ten sposób w umiarkowanym stopniu ocenimy wyłącznie poziom zużycia zewnętrznych klocków hamulcowych. Jeśli klocki zużywają się nierównomiernie, ich wewnętrzny odpowiednik może już kwalifikować się do wymiany na nowy. Dodatkowo w takim wypadku za nierównomierne zużycie kloców może odpowiadać niesprawny układ hamulcowy.
Dlatego tylko zdjęcie koła i wizualna ocena klocków hamulcowych, także po wyjęciu ich z zacisku, da nam absolutną pewność, w jakim stanie technicznym są tarcze, klocki hamulcowe oraz zacisk układu hamulcowego.