Przykre konsekwencje zapchania filtrów

04 wrz 2023

Znaczne wydłużanie okresów między wymianami filtrów może prowadzić do ich zapchania. To zaś grozi poważnymi konsekwencjami – przestrzegają specjaliści z PZL Sędziszów.

Przez rażące zaniedbania w serwisowaniu nawet najlepiej wykonane filtry mogą ulec zapchaniu/przepełnieniu. Oto możliwe konsekwencje, z których warto zdawać sobie sprawę bagatelizując zalecane przez producenta interwały obsługowe.

Filtr powietrza

Filtr powietrza po przekroczeniu pewnej granicy zapełnienia zaczyna stawiać coraz wyższe opory przepływu. W początkowej fazie ma to wpływ na przebieg spalania w komorach silnika, ponieważ dostaje się do nich zbyt mało powietrza, a więc i tlenu. W zależności od typu silnika objawy takiego stanu rzeczy mogą być różne, ale najczęściej przekłada się to na pogorszenie osiągów. Dalsze lekceważenie interwału wymiany prowadzi do znacznie poważniejszych konsekwencji. W pierwszej kolejności może to być rozrywanie filtra i przedostawanie się zgromadzonych w nim zanieczyszczeń oraz fragmentów filtra wprost do komór spalania, co powoduje m.in. niszczenie gładzi cylindrowych oraz układu zaworowego. W ostateczności filtr może zostać zassany do silnika. Są to rzadkie przypadki, jednak w przypadku mocnych, turbodoładowanych jednostek – jak najbardziej możliwe.

.

 

 

Wybrane filtry powietrza PZL Filters mają specjalnie wzmocnienia struktury plis aby odksograniczyć ryzyko ztałcenia filtra lub rozerwania go. Na zdjęciu wzmocnieniem są dodatkowe paski kleju.

 

 

Filtr kabinowy

Zapchany filtr kabinowy to siedlisko bakterii i grzybów. W początkowej fazie jest źródłem nieprzyjemnego zapachu we wnętrzu pojazdu. W następnej – ogranicza dopływ powietrza do kabiny i przyspiesza parowanie szyb. Wentylator kabiny nie ma tak dużej siły ssania, aby wciągnąć zapchany filtr, ale ze względu na wzrost oporów przepływu obserwuje się przyspieszone zużycie wentylatorów, które wdmuchując powietrze do kabiny pracują pełną mocą (zwłaszcza w przypadku aut z klimatyzacją automatyczną).

 

W gamie PZL Filters znajdują się aż trzy wersje filtrów kabinowych. Najtańsze, włókninowe, “średnia półka”, czyli filtry z węglem aktywnym, oraz topowe z warstwą jonów srebra.

 

 

 Filtr paliwa

W pierwszej kolejności zapchany filtr paliwa powoduje nierównomierną pracę silnika na wyższych obrotach. Zanieczyszczenia gromadzące się na i w materiale filtracyjnym ograniczają przepływ paliwa, co pozwala jeszcze na pracę na biegu jałowym lub z niewielkimi prędkościami obrotowymi, ale po dodaniu gazu podaż paliwa jest zbyt mała i silnik zaczyna się dławić. Tego typu anomalnie w nowoczesnych autach są odnotowywane w postaci kodów błędów w pamięci ECU, które można czasem odczytać za pomocą testera diagnostycznego. W silnikach wysokoprężnych zapchany filtr paliwa w okresie zimowym będzie potęgował zjawisko wydzielania się drobin parafiny z oleju napędowego i w efekcie może uniemożliwić rozruch silnika lub spowodować jego zgaśnięcie bez możliwości kolejnego uruchomienia.

 

Wymiana filtra paliwa – przynajmniej raz w roku, przed okresem zimowym – jest niezwykle ważna dla prawidłowej pracy silnika, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z jednostką wysokoprężną.

 

 

Filtr oleju

Sytuacja całkowitego zapchania filtra oleju, skutkująca tym, że nie przepuszcza on środka smarnego w dalszy obieg w układzie smarowania, jest na szczęście mało prawdopodobna. Dzieje się to za sprawą montowanego wewnątrz filtrów zaworu bezpieczeństwa (ByPass). Zawór ten otwiera się w wyniku wzrostu ciśnienia i ma za zadanie umożliwić przepływ oleju, gdyż lepsze jest smarowanie brudnym, nieprzefiltrowanym olejem niż całkowity brak smarowania, bo to w krótkim czasie prowadzi do zatarcia silnika.

 

 

Wybrane modele filtrów oleju PZL Filters mają zawory ByPass, ale lepiej wymieniać je zanim zaczną pracować w trybie awaryjnym.

 

 

Filtry PZL Filters pozwalają na utrzymanie w idealnym stanie wszystkich wewnętrznych elementów silnika. Należy jednak pamiętać, że do ich prawidłowej pracy niezbędne jest przestrzeganie zalecanych przez producenta interwałów przeglądowych lub nawet skrócenie ich, jeśli eksploatujemy samochód w wyjątkowo trudnych warunkach – mówi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.

 

Zostaw Komentarz