Senatorowie przepadli, poprawka też

14 gru 2016

Historia polskiego parlamentaryzmu obfituje w dramatyczne wydarzenia. Przed laty upadł rząd, ponieważ pewien minister, zamiast głosować przeciw wotum nieufności, szamotał się właśnie z zatrzaśniętymi drzwiami toalety. Tak przynajmniej tłumaczył swoją absencję na sali plenarnej Sejmu, kiedy do odrzucenia wotum zabrakło jednego głosu.

Z podobną sytuacją mieliśmy niedawno do czynienia w Senacie. Rządu co prawda nie obalono, ale za to uwalono – poprawkę do ustawy o podatku akcyzowym.

W obecnej wersji projektu przewidziano, że wszystkie samochody do 3,5 t mają być obłożone jednakową akcyzą, aby wreszcie skończyć z nadużyciami, których przez całe lata symbolem były tzw. samochody z kratką. Przygotowana w Senacie poprawka przewidywała jednak, żeby prawdziwe auta dostawcze do 3,5 t, bo są i takie, z fiskalnej urawniłowki wyłączyć.

Niestety poprawki nie udało się złożyć, bowiem na sali nie było żadnego z dwóch senatorów, którzy mieli to uczynić. Nie wiadomo jeszcze, gdzie przepadli czcigodni deputowani. Może zatrzasnęły się im te same historyczne drzwi, które niegdyś doprowadziły do kryzysu rządowego?

Jeśli tak było, to pora wreszcie znaleźć solidnego ślusarza albo postawić przed toaletą straż marszałkowską, która przed każdym głosowaniem sprawdzi, czy ktoś tam nie utknął.

Zostaw Komentarz