Wąskie gardła

04 paź 2017

„Deep Throat”, czyli „Głębokie Gardło” to nie tylko tytuł głośnego filmu dla dorosłych sprzed prawie pół wieku, ale również pseudonim nadany osobie będącej źródłem najsłynniejszego w dziejach prasy przecieku, który doprowadził w USA do afery Watergate i złamania kariery,  skądinąd dobrego, prezydenta Richarda Nixona.

Dziś w Ameryce głośno jest o problemach firmy Tesla nazwanych przez amerykańskie media „Bottleneck”, co w wolnym tłumaczeniu znaczy „wąskie gardło”. Chodzi mianowicie o to, że słynna firma, która zainwestowała bajońskie sumy w supernowoczesne fabryki, nie wyrabia się z wytwarzaniem swojego przeboju rynkowego Model 3. Produkcja jest na razie pięć razy mniejsza od zaplanowanej, a winę za to ponosi właśnie technologiczne „wąskie gardło”, czyli brak możliwości wyprodukowania odpowiedniej liczby jakichś tam układów.  Pamiętajmy, że wszystko to dzieje się w jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie koncernów, w kraju, w którym wynaleziono nowoczesne metody zarządzania produkcją, czasem, kryzysem i w ogóle wszystkim.

Ciekawe zatem, jakie wąskie gardła napotka nasz narodowy program produkcji elektrycznych samochodów. Należy jednak podejść do zagadnienia z uzasadnionym optymizmem. W końcu w radzeniu sobie z wąskimi gardłami i bohaterskim pokonywaniu „określonych, przejściowych” mamy wielką wprawę. Ćwiczyliśmy to przecież przez cały socjalizm.

Zostaw Komentarz