Z batem za piratem

10 maj 2017

Prezydent podpisał ustawę nowelizującą kodeks karny. Sprawcy drogowych przestępstw i występków mają być teraz surowiej karani.  Prezydencka kancelaria podała, że „uchwalona ustawa ma na celu doprowadzić do surowszego i przede wszystkim bardziej skutecznego ścigania i karania kierowców łamiących uporczywie przepisy ruchu drogowego”.

Jesteśmy jak najbardziej za tym, by piratów karać z całą surowością, a najlepiej niech wszyscy dyndają na marsrei. Nie bardzo chce się nam jednak wierzyć, że znowelizowane przepisy radykalnie poprawią stan bezpieczeństwa na  drogach. Tak się bowiem składa, że kierowcy dokonujący największych idiotyzmów cierpią na rodzaj zaburzenia aparatu poznawczego, które przejawia się tym, że nie mogą powiązać skutku z przyczyną. No bo czy ktoś, kto wyprzedza pod górę, nie widząc co jest czterdzieści metrów dalej za grzbietem wzniesienia, będzie się teraz mitygował z powodu zaostrzenia przepisów? Czy znany całej Polsce psychopata odstawiający białym BMW „gymkhanę” w centrum miasta, który nota bene nie ma prawa jazdy, opamięta się teraz, gdyż rozsądek podpowie mu: schowaj kluczyki, prezydent podpisał nowelizację? Czy notoryczny ochlaptus co dzień jeżdżący na bańce kategorycznie odmówi toastu, oświadczając: nie piję, bo prowadzę, a prezydent podpisał ustawę?

Oczywiście będzie jak było, no może z tą różnicą, że obywatele poczują się pogłaskani po tzw. poczuciu sprawiedliwości społecznej. Dobre i to.


Zostaw Komentarz