Zaciski hamulcowe – kontrola, obsługa, regeneracja, wymiana

23 sie 2021

Układ hamulcowy, który ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo jazdy, podlega niestety eksploatacyjnemu zużyciu, więc trzeba pamiętać, by poddawać go okresowej obsłudze. Należy przy tym zwracać uwagę na usterki wynikające nie tylko ze specyfiki eksploatacji ale i…  upływu czasu – wskazują specjaliści pracujący na rzecz marki TRW, należącej do koncernu ZF.

 

Tym razem skupiamy się na czynnościach wykonywanych przy układzie hamulcowym wykonywane podczas rutynowych przeglądów. Oczywiście niektóre wskazówki specjalistów TRW mają zastosowanie także wtedy, kiedy kierowca odwiedza warsztat z powodu awarii układu hamulcowego.

Schemat kontroli

Tuż po przyjeździe samochodu na przegląd warto sprawdzić temperaturę felg. To ważne, bo później już tego nie skontrolujemy. Jeśli jedno z kół jest wyraźnie cieplejsze, może to wskazywać na problemy z zaciskiem hamulcowym.

Kolejnym krokiem powinien być wywiad z kierowcą pod kątem jakości hamowania (pytamy czy samochód nie ściąga, nie wibruje i nie wydaje nietypowych dźwięków podczas hamowania). Dopiero gdy ten wstępny etap mamy za sobą, można przystąpić do czynności przeglądowych.

Wiele marek samochodów ma własne harmonogramy przeglądów. Jednak w przypadku pojazdów używanych, warto stosować jeden, uniwersalny, w ramach którego co 15 tys. km kontrolujemy hamulce przednie, a co 30 tys. km także tylne. Oceniając stan zacisków hamulcowych, najlepiej postępować według następującego schematu:

  1. Kontrola wstępna:
    ­ – po zdjęciu koła ocena wizualna zacisku – zwracamy uwagę na korozję, obecność elementów obcych (np. żwir), braki śrub, nakrętek, osłon;
    ­ – sprawdzenie przyłączeń przewodów sztywnych i elastycznych;
     – sprawdzenie czy nie ma śladów przegrzania.
  2. Kontrola po demontażu klocków:
    – sprawdzenie stanu uszczelnień gumowych;
    – sprawdzenie stanu tłoczka (stan powierzchni, czy nie jest skorodowany lub zabrudzony);
     – sprawdzenie stanu prowadnic.

Naprawiać czy wymieniać

Drobne usterki, np. zapieczone prowadnice, najczęściej da się łatwo naprawić (oczyścić, nasmarować). Zapieczony tłoczek, skorodowany zacisk, zużyte uszczelki kwalifikują już jednak zacisk do wymiany. Oczywiście na rynku są dostępne zestawy do samodzielnej regeneracji, ale nie zawsze jest to opłacalne. Niesie też ze sobą spore ryzyko, że klient powróci z reklamacją.  A zatem lepiej zaproponować właścicielowi samochodu wymianę całego zacisku.

Dobrym rozwiązaniem, ze względu na jakość, koszty i ochronę środowiska, są w takiej sytuacji zaciski regenerowane. Bogatą ofertą w tej kategorii może poszczycić się marka TRW – jeden z największych na świecie producentów zacisków hamulcowych, który jednocześnie należy do czołówki firm zajmujących się fabryczną regeneracją zacisków.

Jak nowe

Regenerowane zaciski TRW mają wszystkie parametry zacisków fabrycznie nowych. Wynika to z faktu, że w ramach procesu regeneracji stare zaciski są całkowicie rozbierane, a wszystkie zużyte elementy zastępowane nowymi. Najczęściej pozostaje jedynie rdzeń, czyli oczyszczony i zabezpieczony korpus zacisku, który bez zastrzeżeń nadaje się do ponownego wykorzystania, ponieważ jego żywotność zwykle wielokrotnie przewyższa żywotność elementów ruchomych.

Procedura regeneracji pozwala obniżyć cenę zacisku, a także jest przyjazna dla środowiska. Proces regeneracji w porównaniu z produkcją nowej części przyczynia się do redukcji emisji CO2 (nawet do 1500 ton rocznie). Jest także znacznie mniej energochłonny.

Wartość dodana

Tylne regenerowane zaciski hamulcowe TRW są fabrycznie napełnione płyn em hamulcowym, co ułatwia ich montaż i odpowietrzenie. Objęte są ponadto, identycznie jak nowe, gwarancją na 3 lata lub 100 tys. km.

Pamiętać o płynie

Wymiana zacisków hamulcowych wiąże się z koniecznością wymiany płynu w całym układzie hamulcowym. Z jednej strony chodzi o profilaktykę i bezpieczeństwo, z drugiej zaś o wydłużenie żywotności nowych części. Przypominamy, że płyny DOT4 i DOT5 należy wymieniać nie rzadziej niż co 2 lata.

 

 

Zostaw Komentarz