Zaostrzone normy emisji CO2 w UE przesądzone

31 paź 2022

Komisja Europejska, Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie w trialogu w sprawie norm emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych. Współprawodawcy potwierdzili cel 100% redukcji emisji w 2035 roku, rewizję przepisów w 2026 oraz ważny dla motoryzacji motyw 9a dotyczący roli paliw neutralnych pod względem emisji CO2 po 2035 roku.

Cel 100%, czyli dorozumiany zakaz stosowania silników spalinowych, jest najbardziej ambitnym tego typu celem na świecie. Opowiadamy się za mobilnością neutralną dla klimatu i jesteśmy gotowi dostarczyć technologie, które sprawią, że mobilność neutralna dla klimatu stanie się rzeczywistością. Najbardziej ambitny cel dotyczący pojazdów nie zostanie spełniony, jeśli nie będzie towarzyszyć mu polityka zapewniająca infrastrukturę ładowania i uzupełniania paliwa, zielona energia, dostęp do surowców i sprawiedliwa transformacja – skomentował Benjamin Krieger, sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części CLEPA.

Rozporządzenie przewiduje przeprowadzenie w 2026 roku przeglądu, który obejmie nie tylko wprowadzenie pojazdów bezemisyjnych, ale także infrastruktury do ładowania, dostępność zielonej energii i paliw, przystępność cenową pojazdów oraz wpływ na branżę.

Elektryfikacja musi odgrywać ważną rolę we wdrażaniu tego rozporządzenia, ale istnieją pewne wątpliwości, które musimy podkreślić: czy będzie zapewniona dostępność surowców, pojazdy przystępne cenowo, odpowiednio rozwinięta infrastruktura ładowania i uzupełniania paliwa oraz wystarczająca ilość energii odnawialnej. Pytania te są ważne nie tylko w czasach szybko rosnących cen energii. Przy dużym udziale surowców dostępnych z kilku źródeł wzrasta ryzyko nowych zależności. Przegląd powinien być okazją do skorygowania kursu tam gdzie jest to konieczne – wskazał Benjamin Krieger.

Dostawcy motoryzacyjni inwestują miliardy w innowacje, programy przekwalifikowania i nowe obiekty, ale ich możliwości inwestycyjne są zagrożone. Aż 70% producentów części motoryzacyjnych odnotowało spadek rentowności do niespotykanego poziomu z powodu inflacji i rosnących kosztów energii i surowców. Coraz ważniejsze jest więc znalezienie równowagi pomiędzy potrzebami klimatycznymi, przemysłowymi i społecznymi.

Producenci części motoryzacyjnych od dawna opowiadają się za różnorodnością technologii, aby zapewnić najbardziej wydajne i efektywne podejście do redukcji emisji oraz umożliwić transformację. Różnorodność technologii obejmuje pełną elektryfikację, napędy hybrydowe i pojazdy napędzane wodorem (zarówno wykorzystywanym w silnikach spalinowych, jak i ogniwach paliwowych). Wszystkie te rozwiązania są neutralne dla klimatu, jeśli używana jest energia odnawialna w postaci zielonej energii elektrycznej lub odnawialnego wodoru oraz odnawialnych paliw.

Rozporządzenie wzywa do uznania roli paliw odnawialnych również w nowych pojazdach. By to się urzeczywistniło, Komisja ma za zadanie przedstawić propozycję wraz z metodologią analizy cyklu życia w celu zapewnienia skutecznej redukcji emisji – mówi Benjamin Krieger.

Obawy przemysłu motoryzacyjnego są jak najbardziej zrozumiałe i będziemy dalej zabiegać o to, by rewolucja, którą obserwujemy w motoryzacji, odbyła się w sposób ewolucyjny, niewyłączający nikogo. Dla wielu firm ta decyzja oznacza konieczność szybkiej dywersyfikacji działalności lub też stopniowe kurczenie się rynku. Wsparcie europejskiego prawodawcy i krajowych legislatorów jest obecnie jeszcze bardziej istotne niż w momencie, gdy propozycje zmian zostały ogłoszone przez Komisję Europejską. I nie mówię tu tylko o przygotowaniu infrastruktury ładowania, ale też o umożliwieniu sprawiedliwej transformacji. Obecnie przez wzrost cen energii, gazu i surowców europejski, w tym więc także polski, przemysł motoryzacyjny ponosi kilkukrotnie wyższe koszty w porównaniu z konkurencją z Azji czy USA. Do tego dochodzą najbardziej ambitne cele redukcji CO2. Interwencja rządzących jest więc potrzebna – wyjaśnia Tomasz Bęben, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM), członek zarządu CLEPA.

Ambasadorzy i Parlament Europejski muszą jeszcze formalnie ratyfikować umowę zanim rozporządzenie będzie mogło wejść w życie. Kolejnym krokiem jest przyjęcie propozycji norm emisji CO2 dla samochodów ciężarowych przewidywane w nadchodzących miesiącach, rewizja celów redukcji ustalonych w 2019 roku. W przypadku pojazdów ciężarowych podejście otwarte na technologię jest jeszcze bardziej palące niż w przypadku samochodów osobowych i dostawczych. Wodór lub paliwa neutralne pod względem emisji CO2 mogą skutecznie zredukować emisje do zera. Elektromobilność w przypadku tej kategorii pojazdów może nie być najbardziej opłacalnym rozwiązaniem przy uwzględnieniu wszystkich potrzeb w zakresie transportu komercyjnego.

 

Zostaw Komentarz