Zimowe pytania dotyczące filtrowania paliwa

25 lis 2023

Czy filtr w jakikolwiek sposób chroni przez zamarzaniem paliwa zimą? Czy wymiana filtra paliwa, kiedy już jest mróz cokolwiek daje? Czy jest sens zaglądania do wnętrza starego filtra paliwa po demontażu? Na te i inne zimowe pytania odpowiada Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów.

O istnieniu filtra paliwa przypominamy sobie albo wtedy, kiedy samochód nie chce jeździć, albo właśnie w okresie zimowym, gdy pojawia się mróz, a silnik pracuje nierówno lub ma problemy z rozruchem. Ale czego tak naprawdę możemy spodziewać się po „interwencyjnej” wymianie filtra?

Problemy z pracą silnika wynikające z niedrożności układu paliwowego mogą wynikać z wielu przyczyn. Jeśli ograniczymy się do samego filtra paliwa, to da się wskazać trzy najpopularniejsze.
● Pierwszy powód to korki parafinowe lub lodowe.
● Drugi stanowi niedrożność filtra wynikająca z jego przepełnienia zanieczyszczeniami.
●Trzecim jest nieszczelność filtra.
W każdym z tych przypadków wymiana filtra paliwa i jego prawidłowy montaż mogą pomóc.

Skąd bierze się woda w paliwie i co to są korki parafinowe?

Jest mało prawdopodobne, żeby w Polsce zatankować paliwo „rozcieńczone” wodą.
Po pierwsze – oba te składniki nie mieszają się ze sobą – woda opada na dno zbiornika stacji paliw, poniżej poziomu zasysania.
Po drugie – jak pokazują coroczne badania jakości paliw – w Polsce raczej nie „chrzci” się paliwa. Większość wykrytych nieprawidłowości dotyczy np. zaniżenia liczby oktanowej lub innych odchyłek jakościowych, a nie stricte „wody w paliwie”. Ogólnie rzecz biorąc nawet przypadki sprzedaży letniego oleju napędowego zimą zdarzają się incydentalnie.

Woda, która zamarza w układach paliwowych to najczęściej skroplona para wodna, gromadząca  się na ściankach zbiornika lub w filtrze paliwa, jeśli samochód długo stoi nieużywany, np. miesiąc. Przy czym im niższy poziom paliwa w baku, tym więcej miejsca na skropliny pary wodnej.
Istnieją dwa skuteczne sposoby zapobiegania temu zjawisku. Pierwszy to tankowanie pod korek i unikanie jeżdżenia lub pozostawiania samochodu na rezerwie. Sposobem drugim, który należy stosować razem z pierwszym, jest regularne opróżnianie odstojnika skroplin w filtrze paliwa – o ile taki odstojnik jest „na wyposażeniu” filtra.

Korki parafinowe to problem wyłącznie oleju napędowego. W zwykłym oleju napędowym, który tankujemy w okresie letnim, w temperaturze ok. 0 stopni Celsjusza wytrąca się parafina. Z tego powodu na stacjach paliw w Polsce dostępne są jeszcze dwa inne rodzaje oleju napędowego: przejściowy (krzepnie w temperaturze -10 stopni Celsjusza) oraz zimowy (krzepnie w temperaturze – 20 stopni Celsjusza). Według nieoficjalnych danych na większości markowych stacji już październiku dostępne było paliwo zimowe.
Parafina wytrącająca się z oleju napędowego ma postać żelu – czasem jest on gęstszy, czasem rzadszy, jednak prawie zawsze zatyka przewody paliwowe i blokuje filtry.

Czy filtr paliwa chroni przed zamarzaniem paliwa?

Filtr nie ma właściwości oddziałujących na paliwo. Jego rolą jest wychwytywanie zanieczyszczeń oraz separacja wody. Te zalety zimą stają się jednocześnie wadami. Zanieczyszczenia zgromadzone w filtrze mogą mieć inną temperaturę krzepnięcia czy zamarzania niż paliwo i z tego powodu mogą zablokować filtr.

Wybrane filtry paliwa mają wbudowany odstojnik z zaworem upustowym, który co pewien czas – np. co miesiąc, należy odkręcać i upuszczać zgromadzoną zawartość, właśnie po to, aby nie zamarzała. Niektóre filtry (ale to już zależy od konstrukcji silnika) są wyposażone w elektryczne podgrzewacze, które zimą chronią całą zawartość filtra przed niskimi temperaturami. Pozostałe filtry (bez podgrzewacza i bez odstojnika) należy po prostu jak najczęściej wymieniać.

Nie wszyscy wiedzą, że podczas pracy silnika paliwo krąży w obiegu – ze zbiornika trafia do układu wtryskowego, a jego nadmiar powraca do zbiornika. Podczas tego procesu paliwo się podgrzewa, a zatem podgrzewa się także filtr i zawartość zbiornika. Wystarczy zatem, że uda się uruchomić silnik i jest duża szansa, że paliwo już nie zamarznie. Oczywiście – przy ekstremalnych mrozach wszystko może się zdarzyć, ale w Polsce raczej nie mamy z tym problemów.

Czy wymiana filtra paliwa, kiedy już nadejdzie mróz coś daje?

Zawsze, jeśli użytkownik pojazdu zdąży wymienić filtr zanim się zapcha czy zanim zamarznie będzie to przejaw dobrej profilaktyki.

Skąd biorą się nieszczelności filtra paliwa?

Nieszczelności filtra paliwa nie zawsze wiążą się z wyciekaniem paliwa. Czasem do filtra dostaje się po prostu powietrze. Najczęstszą przyczyną takiego stanu rzeczy są obluzowane połączenia filtra z przewodami paliwowymi lub przelewowymi. Warto zwracać szczególną uwagę na stosowane w wybranych modelach samochodów przewody samozaciskowe (popularne np. w Fordach). Wymiana filtra wymaga użycia odpowiednich narzędzi lub przynajmniej zrozumienia zasady działania „zatrzaskowych” końcówek.

Czy jest sens zaglądać do filtra po jego demontażu?

Niektórzy mechanicy, zwłaszcza w przypadku aut o większym przebiegu, zalecają by zajrzeć do zdemontowanego filtra. I ma to uzasadnienie, gdyż analiza zanieczyszczeń, które zgromadziły się na warstwie filtrującej może z wyprzedzeniem ujawnić problemy z układem paliwowym – np. łuszczenie się pompy paliwa. Opiłki metalu są zawsze niepokojącym sygnałem.

Co zrobić, gdy dojdzie do zamarznięcia układu paliwowego?

W internecie możemy znaleźć wiele sposobów na udrożnienie zamarzniętego układu paliwowego, ale nie wszystkie są bezpieczne, tak dla użytkownika jak i dla samochodu. Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie pojazdu do ogrzewanego pomieszczenia – np. garażu. Po kilku godzinach wszystko powinno wrócić do normy. Jeśli jest to możliwe, niezwłocznie po takim incydencie warto wymienić filtr.

Dolewanie do zamarzniętego układu paliwowego depresatora niestety nie pomaga. Depresatory nie rozpuszczają skrystalizowanej parafiny, a jedynie przeciwdziałają jej wydzielaniu się. Preparaty te należy zatem dolewać profilaktycznie podczas tankowania lub po „odmrożeniu” auta. Ale uwaga! Niektórzy producenci silników zabraniają dodawania depresatorów do paliwa. Zazwyczaj jest to przesadna zapobiegliwość, ale trzeba się liczyć z tym, że jeśli dojdzie do uszkodzenia układu paliwowego w okresie gwarancji, a przedstawiciel producenta auta stwierdzi obecność depresatora w paliwie, to może być problem z refundacją kosztów naprawy.

– Paradoksalnie, im lepsze filtry, tym ważniejsze jest, aby wymienić je przed nadejściem mrozów. Wszystko dlatego, że dobre filtry, takie jak np. PZL Sędziszów, przechwytują maksymalnie dużą ilość zanieczyszczeń, które mogą zamarzać szybciej niż samo paliwo. Żaden kierowca nie powinien mieć jednak wątpliwości, że tylko takie postępowanie w należyty sposób będzie chronić drogi układ wtryskowy, co w dłuższym okresie przełoży się na niższe koszty serwisowania – mówi Dominik Zwierzyk z PZL Sędziszów

Zostaw Komentarz