Elf przypomina o olejach do zadań specjalnych

29 kwi 2022

Producenci silników stawiają wiele specyficznych wymagań wobec stosowanego oleju. Elf wskazuje na trzy najpopularniejsze, których lekceważenie drastycznie skraca żywotność silnika lub grozi poważną awarią osprzętu.

Niektóre silniki, głównie ze względu na cechy konstrukcyjne, wymagają, aby do ich smarowania stosowany był olej o specyficznych cechach. Lekceważenie tego wymogu może prowadzić do przedwczesnego uszkodzenia silnika lub jego osprzętu

Oleje do silników Diesla wyposażonych w pompowtryskiwacze

Pierwsza grupa, na którą wskazują eksperci firmy Elf, to jednostki wysokoprężne wyposażone w pompowtryskiwacze. Silniki takie są bardzo popularne w samochodach ciężarowych, w autach osobowych spotykamy je głównie w starszych modelach z Grupy Volkswagena (Audi, Seat, Skoda i Volkswagen), przykładem bardzo rozpowszechniona niegdyś jednostka 1.9 TDI z pompowtryskiwaczami właśnie.

Konstruktorzy tego silnika, znając specyfikę jego pracy, doprowadzili do stworzenia specjalnej specyfikacji dla olejów przeznaczonych do tej jednostki: VW 505.01. Oleje spełniające tę normę musiały charakteryzować się podwyższonymi właściwościami przeciwzużyciowymi (bo wtryskiwacz sterowany był krzywką), jak również zdolnością do większej dyspersji sadzy, gdyż silniki 1.9 TDI „na pompowtryskiwaczach” przy dużym obciążeniu miały tendencję do produkowania jej w zwiększonej ilości. Dodajmy, że wymagania te zachowane zostały w nowszej wersji specyfikacji: VW 507.00.

Oleje do silników wysokoprężnych z filtrem cząstek stałych

W roku 2006 zaczęła obowiązywać norma EURO 4. Wiele silników Diesla spełniało ją bez filtra cząstek stałych, ale i tak w część producentów zaczęła filtry te stosować.

Wtedy też zaczęła się rewolucja z olejami Low SAPS. Pojawiły się one, gdyż tradycyjne składniki powszechnie stosowane w pakiecie dodatków uszlachetniających olej, powodowały niszczenie filtra poprzez nieodwracalne zapychanie jego porowatej struktury niemożliwymi do usunięcia popiołami siarczanowymi. Silniki Diesla z filtrami cząstek (DPF, FAP) wymagają zatem stosowania specjalnych olejów nowszej generacji. Są to oleje Low SAPS, zwane też po polsku niskopopiołowymi. Nazwa pochodzi od słów Low Sulphated Ash, Phosphorus, Sulphur (niska zawartość popiołów siarczanowych, fosforu i siarki).

Zmiana kompozycji dodatków uszlachetniających była na tyle istotna, że w systemie określania klasy jakości ACEA dla tej generacji olejów zarezerwowano osobną klasę „C”. Wyróżniamy w niej cztery grupy:

C1 – o najniższym poziomie popiołu i obniżonym współczynniku tarcia (najwyższej energooszczędności),

C2 – o niskim poziomie popiołu i obniżonym poziomie tarcia (wysokiej energooszczędności),

C3 – o obniżonym poziomie popiołu i bez wymogów dotyczących tarcia/energooszczędności,

C4 – o niskim poziomie popiołu, niskiej energooszczędności, ale za to z podwyższoną zawartością fosforu. Specyfikacja ta dotyczy wyłącznie olejów do silników wysokoprężnych,

C5 – najnowsza specyfikacja wydana w 2016 r. dla olejów o najwyższej energooszczędności o lepkości 0W-20 przeznaczonych do najnowszych silników benzynowych i wysokoprężnych.

To, jakiej klasy olej należy stosować określa zawsze producent pojazdu.

Oleje do silników z wydłużonym okresem międzyprzeglądowym

Wydłużone okresy między przeglądami promowane przez ekologów i – chcąc nie chcąc – wdrażane przez producentów, sprawiły, że potrzebne stały się specjalne oleje. Muszą one zachowywać swoje parametry znacznie dłużej niż ich tańsze odpowiedniki, podlegające wymianie co 10-15 tys. km.

Inżynierowie projektujący silniki oraz chemicy z firm olejowych zrobili co mogli, aby w sprzyjających okolicznościach olej był w stanie spełniać swoją rolę nawet przez ponad 30-40 tys. km. Co ciekawe, górna granica nie zawsze musi być podana, ponieważ wielu producentów silników stosuje specjalne czujniki i algorytmy komputerowe określające aktualną kondycję oleju (zliczają m.in. liczbę zimnych rozruchów, średnie obroty, obciążenie silnika, itp.).

W tego typu zaawansowanych silnikach niezwykle ważne jest stosowanie oleju spełniającego normy i aprobaty konkretnych producentów. I tak np. dla VW będą to normy 504.00 i 507.00, a dla Mercedesa – MB 229.5 czy MB 229.51/52. Ogólną zasadą jest szukanie oleju spełniającego wymagania konkretnego producenta, gdyż olej do wydłużonych przebiegów dla BMW nie musi spełniać analogicznych wymagań Mercedesa.

– W gamie Elf można znaleźć oleje spełniające po jednym z opisanych warunków. Ale są też takie, które spełniają wszystkie trzy jednocześnie. Przykładem jest nowoczesny olej ELF EVOLUTION FULL-TECH LLX 5W-30. Idealnie nadaje się do pompowtryskiwaczy, ponieważ spełnia najwyższą normę w tej grupie – 507.00. Jest przy tym olejem niskopopiołowym Low SAPS i z powodzeniem może być stosowany w silnikach spełniających normy EURO IV, V i VI. Bez problemu radzi sobie także w trybie wydłużonych okresów pomiędzy wymianami sięgających 30 000 km – wskazuje Andrzej Husiatyński, ekspert Elf.

 

 

 

Zostaw Komentarz