Wiary niegodne koncerny

Motoryzacyjny świat żyje aferą „samoadaptującego się” oprogramowania sterującego układami zasilania silników Diesla koncernu VAG. Na trop wpadli Amerykanie, a to oznacza, że obłupią tam Volkswagena ze skóry. Szykuje się bowiem pozew zbiorowy nabywców, a i stosowne instytucje stojące na straży ochrony środowiska dołożą swoje. Straty koncernu szacowane są już na grube miliardy euro.

Wydaje się, że to może być dopiero początek wielkiej motoryzacyjnej hecy, bo coraz więcej wskazuje na to, że podobnie jak VW chachmęcili również inni. Prezesi firm samochodowych pewnie ostatnio marnie sypiają.

Z punktu widzenia niezależnego rynku motoryzacyjnego widać natomiast, jak mało wiarygodnie brzmią deklaracje koncernów dotyczące udostępnienia danych diagnostycznych. Należy się obawiać, że systemy telematyczne opracowali ci sami szpenie, którzy wymyślili „inteligentne” oprogramowanie sterowników silnika „godzące osiągi z ekologią”.