Części pod lupą inspektorów

02 sty 2018

Inspekcja Handlowa sprawdziła, czy dostępne na rynku części samochodowe i wyposażenie aut mają świadectwa homologacji. Stwierdzono niewiele nieprawidłowości. Kontrolerzy zakwestionowali tylko 3 procent partii produktów. Więcej zastrzeżeń wzbudziło natomiast oznakowanie produktów.

Kontrola odbyła się w II kwartale 2017 roku u 121 przedsiębiorców z całej Polski, którzy produkują, importują lub sprzedają części i wyposażenie samochodów. W pierwszej kolejności IH sprawdzała tych, u których stwierdzone zostały nieprawidłowości w poprzednich latach, lub na których skarżyli się konsumenci.

Inspektorzy ocenili 351 partii produktów. Jeśli chodzi o świadectwa homologacji, mieli zastrzeżenia tylko do 11 partii towarów (ok. 3 procent). Były to klocki hamulcowe, żarówki, lusterka i… przedni kierunkowskaz. Powody to m.in. niezgodność świadectwa przedstawionego przez przedsiębiorcę z ocenianym produktem czy brak znaku homologacji na wyrobie.

IH przyjrzała się także oznakowaniu części i wyposażenia. Znalazła takie uchybienia, jak niepełne informacje w instrukcjach czy niezgodność oznakowania z dokumentami homologacyjnymi oraz regulaminami lub przepisami UE. Pod tym względem zakwestionowała 51 produktów (ok. 14,5 procent).

Przedsiębiorcy, u których wykryto nieprawidłowości w zakresie oznakowania, dobrowolnie je usunęli. Uzupełnili brakujące informacje lub wycofali produkty ze sprzedaży i zwrócili je do dostawców.

 

Zostaw Komentarz