Test trzech turbosprężarek

20 sty 2016

Szybko rosnąca liczba samochodów wyposażonych w turbosprężarki sprawiła, że znacznie wzrosła również w naszym kraju liczba zakładów zajmujących się naprawą tych urządzeń. Jaki jest poziom świadczonych przez nie usług postanowili sprawdzić fachowcy z firmy Moto Remo, która jest autoryzowanym dystrybutorem i serwisem turbosprężarek takich marek jak Garrett, Borg Warner i Mitsubishi.

Reklamy coraz liczniejszych warsztatów zajmujących się naprawami turbosprężarek nie stoją z pewnością przy każdej drodze, niemniej jest ich na tyle dużo, że zwróciły one uwagę szkoleniowców firmy Moto Remo jeżdżących po kraju i prowadzących zajęcia poświęcone turbodoładowaniu i turbosprężarkom właśnie. Ze zrozumiałych względów zainteresowali się więc oni tymi reklamami i postanowili sprawdzić co też warsztaty je wystawiające mają do zaoferowania swym klientom. Tak zrodził się pomysł przetestowania choć kilku regenerowanych turbosprężarek dostępnych na rynku.

Jako obiekty testu posłużyły regenerowane sprężarki przeznaczone do Seata Toledo BXE 1.9 TDI. Wybór wziął się głównie stąd, że do Moto Remo zgłosił się akurat właściciel Seata ze zleceniem naprawy doładowania. Dodatkowym argumentem było to, że w samochodzie tym fabrycznie montowana jest turbosprężarka firmy Garrett ze zmienną geometrią (nr 751851-0004), do której producent nie sprzedaje żadnych części zamiennych umożliwiających jej naprawę, przewidując w przypadku awarii urządzenia jedynie jego wymianę na nowe lub naprawiane fabrycznie. Jednocześnie jednak na rynku dostępne są części pochodzące z innych źródeł, a także całe turbosprężarki przywracane do życia przy wykorzystaniu zamienników, zarówno produkcji chińskiej, jak i europejskiej. Bez większego trudu w działających na lokalnych rynkach specjalistycznych warsztatach udało się więc kupić takie sprężarki.

Tym sposobem do testów trafiły 3 turbosprężarki:

  • Garrett Oryginal Reman, czyli naprawiona fabrycznie,
  • regenerowana z wykorzystaniem części azjatyckich,
  • regenerowana przy użyciu zamienników produkcji europejskiej.

 „Europejska” niestety najgorsza

Test turbospręzarek 3Jako pierwsza próbom poddana została sprężarka „europejska”. Po jej zamontowaniu auto trafiło do warsztatu z hamownią, spe­cjalizującego się w naprawach samochodów z grupy Volkswagena, gdzie przeprowadzono testy.

Wynik ich okazał się dużym zaskoczeniem. Oto bowiem sprężarka „europejska” wypadła najgorzej. Moc auta była niby na właściwym poziomie, za to moment obrotowy silnika o 10 Nm mniejszy niż w przypadku turbosprężarki po naprawie fabrycznej. Do tego do chwili nagrzania silnika auto dymiło na niebiesko.

Ocenę końcową pogarszało również to, że doładowanie w całym zakresie prędkości obrotowych falowało, jednocześnie nie pokrywało się z założonym ciśnieniem, szczególnie w przedziale 1800-2500 obr/min. Biorąc pod uwagę, iż jest to zakres często wykorzystywany w ruchu miejskim, tak niestabilna praca turbosprężarki musi równie często powodować niewłaściwe spalanie w silniku, a co za tym idzie kopcenie z rury wydechowej. Z dużym prawdopodobieństwem można też stwierdzić, iż powstająca w takich sytuacjach sadza w krótkim czasie doprowadzi do zablokowania sytemu zmiennej geometrii.

Na dodatek po rozebraniu turbosprężarki okazało się, że użyty system zmiennej geometrii nie był nowy, choć sprzedawca urządzenia zapewniał, że do naprawy użyto nowych, dobrej jakości części europejskiej produkcji.

Nieduże różnice ciśnienia

Analiza ciśnienia doładowania turbosprężarki z nowym środkiem i nowym systemem zmiennej geometrii produkcji chińskiej nie wypadła źle. W całym zakresie prędkości obrotowych można było zauważyć niedoładowanie lub przeładowanie (rzadziej), co siłą rzeczy odbijało się na spalaniu, ale przekroczenia te nie były tak duże jak w turbosprężarce „europejskiej”. Najwyraźniej warsztat, który naprawiał „chińska” sprężarkę, należał do coraz większej grupy serwisów, które dysponują już urządzeniami do ustawiania przepływu spalin przez system zmiennej geometrii.

Zauważyć także należy, iż model turbosprężarki, który został wybrany do testów jest na naszym rynku bardzo popularny. Bez trudu można zatem właściwie skalibrować urządzenie do ustawiania tej sprężarki. Nie jest to już takie proste w przypadku rzadszych turbosprężarek, gdyż do właściwej kalibracji potrzebnych jest kilka nowych turbin o tym samym numerze, a także indywidualne, specjalistyczne podłączenie dla danej turbiny.

Najciekawsze rzeczy znalezione jednak zostały we wnętrzu badanej sprężarki. Okazało się otóż, że chiński wirnik wykonany był z mniej wytrzymałego na temperatury stopu niż wirnik stosowany fabrycznie.

Mniej lub bardziej odporny materiał

Test turbospręzarek 4Stop GMR235 użyty na wirnik w „chińskiej” sprężarce stosowany jest w większości turbosprężarek do silników diesla i niektó­rych jednostek benzynowych o niskiej temperaturze spalin. O tym, że to właśnie z niego skorzystano świadczy sześciokątne zakończenie wirnika. Materiał ten wytrzymuje temperatury do 850 °C.

Zakończenie trójkątne mówi nam, że wirnik sporządzono z materiału Inconel 713°C, który może pracować w temperaturze sięgającej 950°C. W turbosprężarkach fabrycznie regenerowanych przez firmę Garrett stosowane są wirniki z tego bardziej wytrzymałego stopu. Można zatem wnosić, że żywotność turbosprężarek złożonych z nieoryginalnych części będzie wyraźnie mniejsza niż naprawianych przez producenta. Niestety nie było możliwości sprawdzenia tego.

Podczas prób nie przeprowadzono także analizy składu spalin silnika z montowanymi do niego po kolei trzema turbosprężarkami. Jednak badania prowadzone przez producentów sprężarek wskazują, że silniki pracujące z turbinami ze zmienną geometrią składanymi z części z odzysku rzadko kiedy spełniają normy emisji spalin dla danego silnika.

Trochę drożej, dużo pewniej

Wybór sprężarki, która ma zostać zamontowana w miejsce uszkodzonej oczywiście zawsze należy do właściciela auto, nie od rzeczy będzie mu jednak uświadomić, że ceny zakupu turbosprężarek nieoryginalnych nie odbiegają tak wiele od cen turbosprężarek naprawianych fabrycznie. A zatem płacąc tylko trochę więcej, można mieć dużo większą pewność, że nowa turbosprężarka będzie pracowała długo i niezawodnie.

Zostaw Komentarz