Mechatronik serafin, ten fruwać potrafi!
Koncepcja „latającego mechatronika”, czyli niezależnego specjalisty, który oferowałby swoje usługi jako ekspert doraźnie zatrudniany przez warsztaty do konkretnych napraw, brzmi nawet dość sensownie, ale jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach, zwykle tych finansowych. Mogłoby się okazać, że za godzinę pracy takiego fachowca trzeba zapłacić tyle co jakiejś stołecznej gwieździe palestry, specjaliście od rozwodów.